Reklama:

Ekonomia. Krótka historia

Partnerzy Serwisu:

Quark
Polskie Stowarzyszenie Bitcoin

Historia kryzysów gospodarczych. Część 8. XIX wiek

Kryzysy gospodarcze w XIX wieku: Panika 1825 roku, problemy finansowe w USA i Wielkiej Brytanii. Wpływ na Europę i świat. Analiza kryzysów giełdowych, bankowych i handlowych, w tym skutki dla rynku tekstylnego i bankowości.

29 listopada 2023 | 08:21

Do kolejnego kryzysu gospodarczego doszło w 1825 r. Objął on Wielką Brytanię, Stanu Zjednoczone i część Europy. Kolejne kryzysy oznaczały już problemy niemal całego świata.

Panika 1825 roku

Wszystko zaczęło się, gdy doszło do paniki giełdowej w 1825 r. w Londynie. Doprowadziło to do spadku obrotów w handlu z kontynentem. Rykoszetem oberwały banki w Paryżu, Lipsku i Wiedniu.

Kryzys rozlał się też na Alzację, gdzie zyski czerpano głównie z produkcji tekstyliów, które skupowali Anglicy. W efekcie na lokalnym rynku zabrakło gotówki. Firmy, by ratować swoją sytuację, musiały emitować weksle. W ten sposób niejako dodrukowano ok. 16 mln franków (niektórzy historycy twierdzą, że ok. 10 mln).

Katastrofa przyszła dopiero w 1827 r. na skutek odmowy prolongaty weksli przez paryskie banki. Zbudowana na wekslach struktura kredytowana zawaliła się, prowadząc do problemów finansowych nawet w Stanach Zjednoczonych.

Nie oznaczało to końca problemów. Okazało się dopiero prologiem do wydarzeń z 1836 r.

Kolejny kryzys

W USA bankowość rozwijała się w sposób, jaki można określić mianem liberalnego (by nie powiedzieć dzikiego). Przyczynił się do tego import srebra i brak regulacji ze strony władz. Z kolei w Wielkiej Brytanii rozwijały się banki akcyjne (regulowane). Do tego Brytyjczycy spekulowali bawełną i koleją, zaś Amerykanie – bawełną i ziemią, na której można ją było uprawiać. Domy dyskontowe finansowały zaś w tym okresie brytyjski eksport do USA. Ogólnie obie gospodarki – Wielkiej Brytanii i USA – były ze sobą połączone.

Wszystko szło w dobrym kierunku, aż do momentu spadków cen aktywów, którymi spekulowano. Ponownie doprowadziło to do spadków wolumenów handlu we Francji i Niemczech. Rynki te kwitły w wyniku rodzącej się powoli globalizacji. Tyle że krwawiły, gdy coś złego działo się za oceanem, co właśnie zaczęło mieć miejsce.

Wiosną 1837 r. domy kupieckie Amerykanów w Paryżu, które finansowały swoje transakcje środkami pozyskiwanymi w Londynie, stanęły w obliczu bankructwa. Co prawda, francuski bank Maison Hottinguer pomógł Second Bank of the United States uratować rynek bawełny, ale doprowadziło to do ruiny przędzalnie z Anglii i Francji. Kryzys rozlał się niemal na pół Europy.

Rodzący się system banków centralnych sprawił, że Bank Francji musiał też ratować swój odpowiednik z Wielkiej Brytanii, by samemu nie popaść w tarapaty. Najlepiej pokazuje to, jak silne były już powiązania gospodarcze w XIX w.

Rok 1847

Na kolejny kryzys musiano czekać tylko 10 lat. W 1847 doszło do załamania rynku w Wielkiej Brytanii. Tym razem powodem było nagłe wezwanie do zapłaty za akcje kolei, którymi spekulowano.

Co ciekawe, tym razem skutki powyższego odczuły już nawet Indie. Krach doprowadził bowiem ponownie do załamania się w Anglii importu, co musiały odczuć kraje powiązane w tym okresie z mocarstwem gospodarczo.

Interesującym przykładem było np. bankructwo Banku Schaaffhausen w Niemczech. By ratować instytucję rząd pruski doprowadził wręcz do przekształcenia go w spółkę akcyjną.

CDN.

Reklama:

Quark