Kryptowaluty i kraje trzeciego świata – możliwości i wyzwania.
O panującej biedzie w krajach Trzeciego Świata napisano już wiele. Począwszy od problemów ekonomicznych, niemal powszechnej biedy, korupcji, głodu, na wyniszczających wojnach plemiennych skończywszy. Oczywiście roblemy te, choć występujące w różnym natężeniu w różnych krajach afrykańskich, nie występują oddzielnie lecz wspólnie, napędzając się nawzajem. Nie jest to miejsce na dokładną analizę wszystkich tych zjawisk biorąc pod uwagę złożoność problemu. Tym na co chcę zwrócić uwagę jest to, jaki wpływ na ekonomię państw trzeciego świata mogą mieć kryptowaluty. Jaki może być ich realny wpływ na gospodarkę krajów trzeciego świata oraz jakie problemy mogą być szczególnie uciążliwe dla użytkowników pochodzących z tych krajów?
Możliwości…
Teza mówiąca o tym, że kryptowaluty mogą być dużym ułatwieniem i pomocą dla mieszkańców krajów trzeciego świata nie jest nowa. Nic dziwnego. Transfery pieniężne są drogie, szczególnie do krajów afrykańskich, gdzie wysokość prowizji może wynieść nawet 20%. [1] Sam dostęp do usług bankowych jest zaś bardzo ograniczony – skupia się praktycznie tylko w dużych miastach. Mieszkańcy mniejszych wiosek i osad praktycznie nie mają do nich dostępu – według obliczeń Banku Światowego tylko 53% ludzi powyżej 25 roku życia posiada konto w banku (wyliczenie dla Afryki subsaharyjskiej). Jakby tego było mało, transfery pieniężne do niektórych krajów afryki zwyczajnie nie docierają, czy to z powodów bezpieczeństwa (w części krajów afrykańskich wciąż toczone są wojny domowe) czy niedostatków technologicznych.
Biorąc pod uwagę wszystkie powyższe, kryptowaluty jako alternatywa dla ludzi pracujących za granicą i przesyłających pieniądze do rodziny w kraju, wydają się być rozsądną propozycją. Transfer środków odbywa się szybciej, niższe są również jego koszty. Dodatkowo, użycie telefonów komórkowych jest w Afryce niemal powszechne, telefonie komórkowe rozwijają się szybciej niż stacjonarne, podstawy do upowszechnienia kryptowalut są więc dobre.
Nie tylko kryptowaluty, ale sama technologia blockchain jako taka może być bardzo pomocna w poszerzaniu dostępu do usług finansowych dla ludzi, którzy do tej pory byli od nich odcięci. Przykładami mogą być Xend i BitPesa. Ten pierwszy, nigeryjski startup wspierany przez giełdę Binance, chce być odpowiedzią na problem wysokich kosztów transakcji tradycyjnych. Użytkownik może przelać pieniądze na swoje konto Xend i wysłać je innej osobie. Ta może, po otrzymaniu pieniędzy, wypłacić ją w swoim banku za pomocą aplikacji. BitPesa natomiast służy do przewalutowania sumy pieniędzy na Bitcoin i przelania jej do innego użytkownika właśnie jako BTC. Tu również twórcy deklarują chęć skupienia się na minimalizowaniu kosztów transakcji i jak największym jej przyspieszeniu.
Powyższe przykłady nie są jedynymi zastosowaniami technologii blockchain, mogącymi wpłynąć na poprawę jakości życia mieszkańców krajów Trzeciego Świata. Nie brakuje również projektów, które pomagają ludziom przebywającym za granicą pomóc finansowo rodzinie pozostającej w kraju.
Jednym z takich projektów jest „Plastic Bank”, inicjatywa mająca na celu aktywizację mieszkańców krajów trzeciego świata pod kątem zbierania zalegających plastikowych śmieci (co w tych krajach prawdziwą zmorą) z myślą o ich późniejszym recyklingu. Twórcom udało się nawiązać współpracę z takimi firmami jak Henkel, Schwarzkopf czy SC Johnson. Producenci ci skupują od Plastic Banku plastik, zbierany przez miejscową ludność, a następnie przekształcany w procesie recyklingu na nowe opakowania. Cześć zysków zostaje przeznaczona na wypłaty dla „zbieraczy”, którzy otrzymują je w formie tokenów, które następnie mogą spieniężyć. Obecnie Plastic Bank działa na Filipinach, na Haiti i w Indonezji. W planach jest również otwarcie placówek w Etiopii i Indiach.
…i problemy
Powyższe przykłady pokazują, że technologia blockchain może być pomocna ludziom krajów trzeciego świata i w jakimś stopniu przyczynić się do poprawy ich bytu. Niestety, nie jest to jednak tak proste jak się wydaje.
Pierwszym problemem jest jakość internetu w krajach Trzeciego Świata. W Afryce dominuje internet mobilny, najszybsze i najmocniejsze połączenie można uzyskać tylko w mieście. Problemy z jakością połączeń mogą spowolnić adaptację kryptowalut w krajach rozwijających się, pomimo tego, że coraz więcej ich mieszkańców posiada smartfony (w 2017 roku ceny smartfonów w Azji spadły o około 56% [2] zaś ilość ich posiadaczy rośnie).
Inną kwestią, dużo poważniejszą, jest zmienność kursu Bitcoina. Jak wiadomo jest on bardzo niestabilny, wysokie wahania w górę i w dół są na porządku dziennym. Jest to oczywiście rzecz uciążliwa (a na pewno taka z którą trzeba się bardzo liczyć) dla każdego, kto chce trzymać oszczędności w kryptowalutach. Dla mieszkańców krajów trzeciego świata jest to jednak dodatkowy problem, ponieważ kiedy twój domowy budżet jest w znacznym stopniu uzależniony od środków przesyłanych przez krewnych i znajomych z zagranicy, wysokie wahania kursowe mogą mieć znaczący wpływ na twój budżet, zarówno pozytywny jak i negatywny. Dopóki Bitcoin, lub inne kryptowaluty nie osiągną rynkowej stabilności, nie ma co liczyć na nie jako główne źródło poprawy sytuacji ekonomicznej, a co za tym idzie poprawy losu mieszkańców krajów Trzeciego Świata. Mogą być dobrą metodą łatwego transferu środków, ale nie sposobem na trzymanie oszczędności.
Inna sprawa, że pewnych rzeczy przeskoczyć się po prostu nie da, kryptowaluty nie naprawią problemów, których rozwiązanie wymaga działań państw od wewnątrz. Problemy z jakością połączeń internetowy to jedno, drugą jest korupacja – wciąż bardzo duży problem w krajach rozwijających się, a mogący sprawić dużo problemów przy tworzeniu rynkowych regulacji, które nawet w krajach o względnie niskim jej poziomie nie jest sprawą prostą.
Jak pokazują przykłady Plastic Banku oraz innych wyżej wspomnianych, w technologii Blockchain kryje się duży potencjał, który może stać się motorem potencjalnych zmian, jednak traktowanie kryptowalut i samej technologii jako drogi do finansowego zbawienia jest przesadzona. Jest co zmieniać, są dobre narzędzia do wprowadzania zmian, ale droga na pewno będzie wyboista.
[1] https://www.obserwatorfinansowy.pl/tematyka/rynki-finansowe/transfery-pieniezne-jeszcze-poza-zasiegiem-fintechow/
[2] https://www.zdnet.com/article/mobile-in-sub-saharan-africa-can-worlds-fastest-growing-mobile-region-keep-it-up/