Apel do Prezydenta RP o zawetowanie Ustawy o rynku kryptoaktywów

26 września 2025 roku Sejm przyjął Ustawę o rynku kryptoaktywów, implementującą europejskie rozporządzenia MiCA (UE 2023/1114) i tzw. „travel rule” (UE 2023/1113). Choć formalnie ma ona dostosować polskie prawo do wymogów Unii Europejskiej, w praktyce projekt znacząco wykracza poza unijne standardy, tworząc jedne z najbardziej restrykcyjnych przepisów w całej UE.
W odpowiedzi na te działania środowisko polskich firm z branży kryptoaktywów – w tym CyfrowaEkonomia.pl – podpisało apel do Prezydenta RP o zawetowanie ustawy i skierowanie jej do ponownego opracowania.
Pełna treść apelu: pobierz
Ustawa bardziej restrykcyjna niż wymaga tego MiCA
MiCA miała wprowadzić w Europie jednolite zasady działania rynku kryptoaktywów, oparte na przejrzystości, proporcjonalności i bezpieczeństwie użytkowników. Polska implementacja jednak znacząco odchodzi od tych założeń.
Zamiast prostych regulacji ułatwiających dostosowanie się do przepisów, projekt liczy setki stron dodatkowych obowiązków, kar i rozporządzeń, wprowadzając tzw. gold-plating – nadregulację wykraczającą poza to, czego wymaga prawo unijne.
W praktyce oznacza to, że:
- prowadzenie działalności krypto w Polsce będzie droższe, trudniejsze i bardziej ryzykowne niż w innych krajach UE,
- wiele firm wybierze rejestrację w innych państwach członkowskich, gdzie proces licencyjny jest prostszy i tańszy,
- polscy użytkownicy, korzystając z takich zagranicznych usług, w razie problemów będą musieli dochodzić swoich praw poza granicami kraju, np. w Niemczech, Estonii czy na Litwie,
- polski kapitał i innowacje zostaną wypchnięte za granicę, a rynek przejmą zagraniczne podmioty, często spoza Unii.
Branża ostrzega przed utratą miejsc pracy i inwestycji
Z danych giełdy Kraken, przytoczonych przez Forbes Polska (październik 2025), wynika, że 30,9% Polaków inwestuje w kryptowaluty – więcej niż w akcje (21,5%) czy obligacje (19%). Aż 71,3% respondentów dokonuje transakcji co najmniej kilka razy w miesiącu, a 65,6% używało kryptowalut jako środka płatniczego.
To pokazuje, że rynek cyfrowych aktywów nie jest niszowy, lecz stanowi realną część polskiej gospodarki cyfrowej. Branża blockchain w Polsce to setki miejsc pracy, krajowy kapitał, podatki i innowacje – od giełd kryptowalut po projekty technologiczne i edukacyjne.
Wprowadzenie ustawy w obecnym kształcie grozi jednak, że:
- polskie firmy nie zdążą uzyskać nowych licencji w terminie (do 30 czerwca 2026 r.),
- wiele z nich przeniesie działalność do innych krajów,
- znikną miejsca pracy i inwestycje, a polski rynek stanie się jedynie odbiorcą usług z zagranicy.
Kluczowe problemy nowej ustawy
- Nadregulacja (gold-plating) – Polska implementacja MiCA jest kilkukrotnie dłuższa niż w innych krajach UE i zawiera przepisy, których nie wymaga Unia, np. zakaz marketingu podstawowych kryptowalut czy możliwość administracyjnego blokowania stron.
- „Gag rule” dla małych projektów – ustawa ogranicza publiczną komunikację nawet w przypadku inicjatyw edukacyjnych i startupów, co zagraża rozwojowi innowacji.
- Nieproporcjonalne wymogi licencyjne – kadra kierownicza musi posiadać kompetencje z rynku finansowego (choć MiCA wymaga jedynie znajomości rynku krypto), a koszty i procedury są nieadekwatne do skali działalności.
- Nadzór KNF – projekt oddaje kontrolę nad rynkiem instytucji, która przez lata blokowała rozwój branży, m.in. poprzez odmawianie rachunków bankowych czy opóźnianie decyzji administracyjnych.
- Sankcje karne i penalizacja mikroskali – ustawa przewiduje nawet kary więzienia za naruszenia formalne, co jest sprzeczne z zasadą proporcjonalności i odstrasza od legalnego działania.
- Ryzyko fragmentacji rynku europejskiego – zbyt restrykcyjne przepisy sprawią, że Polska stanie się niekonkurencyjna względem innych krajów UE, a inwestorzy wybiorą prostsze i bardziej przyjazne jurysdykcje.
Co proponuje branża
Sygnatariusze apelu postulują m.in.:
- wdrożenie MiCA w modelu EU+zero, czyli bez nadregulacji,
- rezygnację z kar więzienia za naruszenia administracyjne,
- wprowadzenie systemu single-window – jednego punktu obsługi dla firm, z jasnymi terminami rozpatrzenia wniosków,
- vacatio legis co najmniej 18 miesięcy,
- gwarancję sądowej kontroli blokad domen,
- umożliwienie małym projektom edukacyjnym i innowacyjnym swobodnej komunikacji w granicach prawa.
Nasze stanowisko
Jako Cyfrowa Ekonomia – medium działające na styku technologii, gospodarki i regulacji – popieramy apel środowiska i apelujemy o zawetowanie ustawy w obecnym kształcie.
Nie chodzi o brak regulacji – chodzi o to, by były one rozsądne, spójne z unijnymi zasadami i sprzyjające innowacjom.
Polska ma potencjał, by stać się jednym z liderów technologii blockchain w Europie. Ale stanie się to tylko wtedy, gdy prawo będzie wspierać rozwój, a nie go dławić.
Dzisiejsza ustawa – jeśli wejdzie w życie bez poprawek – nie tylko zablokuje rozwój rynku kryptoaktywów, ale może też wypchnąć polską innowacyjność poza granice kraju.