Polskie banki coraz bliżej wprowadzenia polskiej technologii blockchain
Polskie banki zakończyły testowanie rozwiązania blockchain polskiej firmy Billon w celu wykorzystania tej technologii do przechowywania i przesyłania ważnych dokumentów do klientów. Testy wydajnościowe potwierdziły możliwość przetwarzania 5 milionów dokumentów dziennie, co spełnia potrzeby nawet największych instytucji finansowych w Polsce.
Od sierpnia 2016 r. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w związku z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE prowadzi postępowania wobec niemal wszystkich banków w kraju. Trybunał zdecydował, że informacje przekazywane klientom za pośrednictwem skrzynki mailowej i bankowości elektronicznej nie spełniają wymogów trwałego nośnika, obejmujących brak technicznej możliwości modyfikacji lub usunięcia danych zapisanych wcześniej przez jedną ze stron. Ponieważ nadawca może ingerować w treść korespondencji, tym samym wszystkie dokumenty przekazywane klientom tą drogą nie mogą być traktowane jako dostarczone i niezmienne przez wymagany okres. Dlatego Związek Banków Polskich wspólnie z bankami od wiosny 2017 r. prowadzi prace nad sektorowym rozwiązaniem tego problemu.
W ramach tych prac w grudniu 2017 r. testowane było rozwiązanie firmy Billon. Testy były koordynowane przez Biuro Informacji Kredytowej. Billon i Biuro Informacji Kredytowej podpisały umowę na wdrożenie pilotażowe polskiego rozwiązania blockchain, w całości stworzonego przez zespół firmy Billon (tzw. proof of concept). Rozwiązanie Billon wyróżnia zdecentralizowana technologia, której wydajność i szybkość rośnie wraz ze wzrostem liczby użytkowników.
Do aktywnych testów rozwiązania przyłączyło się kilka polskich banków, oraz kilka następnych w roli obserwatorów, rozpoczynając publikowanie niespersonalizowanych dokumentów. Celem tych działań było sprawdzenie kluczowej w tym przypadku możliwości technologii, a więc zapisu i odczytu dokumentów, które od momentu zapisu pozostają przechowywane w strukturze rozproszonej poza kontrolą instytucji publikującej oraz operatora, czy twórcy systemu (czyli BIK i Billon). Zweryfikowana została wydajność rozwiązania, czyli liczba dokumentów i czas w jakim rozwiązanie Billon jest w stanie zapisać i udostępnić do odczytu dokumenty. Podczas testów z sukcesem przeprowadzono wiele kampanii zapisu i udostępnienia do odczytu dużej liczby dokumentów. Jeden z nich pozwolił na zapisanie i przetwarzanie ponad 5 milionów dokumentów w ciągu doby, co spełnia potrzeby nawet największych instytucji finansowych w Polsce.
– Rozwiązanie problemu „trwałego nośnika” w oparciu o systemy blockchain, zaproponowanego przez BIK i Billon, jest dla nas bardzo interesujące – mówi Jarosław Łojewski, Główny Architekt IT Nest Banku. – Dzięki niemu będziemy mogli w szybszy i prostszy sposób udostępniać naszym klientom aktualizowane dokumenty, np. nowe tabele opłat i prowizji. Z technicznego punktu widzenia rozwiązanie to jest stosunkowo proste we wdrożeniu, tym bardziej, że wykorzystuje posiadane już kanały komunikacji z BIK – dodaje ekspert.
– Nasz blockchain w odróżnieniu od konkurencyjnych rozwiązań jako jedyny zapisuje w formie rozproszonej całe dokumenty, a nie tylko ich adresy (funkcje skrótów). Przechowywanie dokumentów w sieci blockchain gwarantuje integralność, niezaprzeczalność i niemożliwość jednostronnego usunięcia zapisanych danych. Zwiększa to bezpieczeństwo i jest w pełni zgodne z wymogami regulacyjnymi UE. Oznacza to, że nasz trwały nośnik może być wdrożony nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach. – mówi Andrzej Horoszczak, prezes i założyciel Billon.
Niespotykana dotąd gwarancja przechowywania danych w niezmienionej formie leży w rozproszonej architekturze blockchain Billon, a nie w procedurach. Przechowywanie całych dokumentów w sieci blockchain gwarantuje integralność i niezaprzeczalność zapisanych danych . Wszelka ich modyfikacja nie jest możliwa bez zgody klienta, a niepowołane próby zmiany zostaną automatycznie wykryte i będą widoczne. Żeby odnaleźć dany dokument, niezbędny jest unikalny adres blockchain znajdujący się wyłącznie w posiadaniu instytucji publikującej dokument oraz klienta, którego on dotyczy. Klient ma dostęp do dokumentów w dowolnym momencie, nawet po wygaśnięciu umowy, której one dotyczą.