Sztuczna Inteligencja i Prawo: Nowe Szanse i Wyzwania. Wywiad
W świecie, gdzie technologia ewoluuje w szybkim tempie, prawnicy muszą nadążać za postępem, aby chronić prawa zarówno twórców, jak i zwykłych ludzi. Jednym z takich prawników jest Paula Skrzypecka, specjalistka od prawa technologicznego w kancelarii Creativa Legal. W naszym dzisiejszym wywiadzie, Paula dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem w zakresie prawnych wyzwań związanych z sztuczną inteligencją i treściami generowanymi przez AI.
Omawia ona szereg tematów, od zarządzania własnością intelektualną po kwestie prywatności i praw autorskich. Porusza także tematy takie jak wykorzystanie AI w praktyce prawniczej, potrzeba zmiany regulacji prawnych, aby sprostać wyzwaniom związanym z technologią, oraz wpływ nowych regulacji dotyczących kryptoaktywów i cyfrowych walut banków centralnych.
Zapraszamy do lektury wywiadu, który rzuca światło na skomplikowane kwestie prawne, które pojawiają się wraz z postępem technologicznym:
Daniel Haczyk: Na InfoShare mówisz o sztucznej inteligencji. Jakie są wyzwania prawne związane z sztuczną inteligencją i treściami generowanymi przez AI?
Paula Skrzypecka: W pierwszej kolejności, wyzwaniem jest zarządzanie własnością intelektualną w kontekście wykorzystywania sztucznej inteligencji. Dotyczy to zarówno praw autorskich, jak i na przykład tworzenia logo i późniejszego dochodzenia wyłączności na jego wykorzystanie. Drugi obszar to oczywiście ochrona naszej prywatności w kontekście wykorzystywania AI w systemach oceny społecznej czy oceny samopoczucia pracowników. Trzecia kwestia to zagadnienia karne, takie jak deepfake, kradzież tożsamości czy wykorzystanie AI do popełniania przestępstw.
Daniel Haczyk: Czy redakcje, które wykorzystują treści generowane przez sztuczną inteligencję jako zdjęcia, muszą podpisywać autora?
Paula Skrzypecka: To dobre pytanie. Z prawnego punktu widzenia, co jest wytworzone przez sztuczną inteligencję nie jest objęte prawami autorskimi, bo to nie jest utwór. Jeżeli podpiszesz to swoim imieniem, prawdopodobnie nie będzie tutaj problemu, ale nie masz narzędzi do skutecznej egzekucji odpowiedzialności od kogokolwiek, kto posłuży się tym zdjęciem. W świetle prawa to nie jest utwór, jest to transparentne, dlatego najlepiej oznaczyć tego typu content jako „wygenerowany przez AI”. Ryzyko jednak polega na tym, że to samo zdjęcie może zostać wygenerowane dla kogoś innego, co może prowadzić do konfliktów.
Daniel Haczyk: Rzeczywiście, wydaje się, że wygenerowanie dwóch takich samych treści jest mało prawdopodobne…
Paula Skrzypecka: Ale już się zdarzyło, przynajmniej w Polsce.
Daniel Haczyk: Słyszałem o pierwszych pozwach dotyczących tego, że treści konkretnych autorów zostały wykorzystane do szkolenia algorytmów sztucznej inteligencji.
Paula Skrzypecka: Tak, do szkolenia, a także sztuczna inteligencja ma tendencję do kopiowania stylów. Pomimo że styl czy koncepcja jakiegoś dzieła nie podlega prawu autorskiemu, artyści starają się wysuwać roszczenia, szczególnie w kontekście dynamicznych zmian technologicznych. Granica między inspiracją stylem a kopiowaniem jest niejednoznaczna, a modyfikacja czy opracowanie utworu wymaga zgody pierwotnego właściciela utworu.
Daniel Haczyk: Jak wygląda wykorzystanie sztucznej inteligencji w twoim zawodzie? Wykorzystujesz ją w kancelarii? Czy ChatGPT już radzi sobie z umowami?
Paula Skrzypecka: Nie używamy AI do pisania dokumentów. Korzystamy natomiast z narzędzi automatyzujących powtarzalne czynności, jak komunikaty wewnętrzne czy regularne przypomnienia. Wykorzystujemy AI do tworzenia treści edukacyjnych czy materiałów na media społecznościowe. Nigdy nie korzystaliśmy z AI w pełnej wersji, ale uważam, że to jest fantastyczne narzędzie i źródło inspiracji.
Daniel Haczyk: Czy sztuczna inteligencja może pomóc w zrozumieniu artystów?
Paula Skrzypecka: Sztuczna inteligencja dla artystów to zarówno szansa, jak i wyzwanie. Artysta nie ma pełnej kontroli nad tym, czy jego utwór nie zostanie wykorzystany. W związku z tym konieczne jest stworzenie środowiska, które z jednej strony skupi artystów, a z drugiej prawników chroniących ich interesy. Wspólnie będą musieli znaleźć skuteczne narzędzia prawne, aby sprostać temu wyzwaniu, bo inaczej skutki mogą być nieprzewidywalne.
Daniel Haczyk: Czy w sytuacji, gdy wygeneruję obraz na midjourney, wrzucę go do serwisu stockowego i zacznę na nim zarabiać, jest to legalne? Czy prawa autorskie nie powinny należeć do osób, które stworzyły tę AI?
Paula Skrzypecka: Można zarabiać, ale tylko pod warunkiem, że osoba kupująca zostanie poinformowana, że to, co sprzedajesz, nie jest utworem w prawno autorskim rozumieniu. Ktoś inny może go używać dowolnie i nie ma skutecznej obrony przed tym. To może prowadzić do problemów prawnych, jeśli ktoś, kto o tym nie wiedział, kupi ten utwór i później pojawią się pretensje.
Daniel Haczyk: Chciałem poruszyć kwestię etyczną. Czy obecne regulacje są wystarczające, czy prawo powinno zostać dopracowane, aby lepiej pasować do sztucznej inteligencji?
Paula Skrzypecka: Na pewno trzeba je dopracować. Wiele przepisów, które teraz obowiązują, nie nadąża za wyzwaniami związanymi ze sztuczną inteligencją. Przykładem jest prawo autorskie, które nie radzi sobie z nowymi zjawiskami, jak NFT czy wirtualne dobra. Zdecydowanie potrzebna jest zmiana, nie tylko w prawie autorskim, ale również w określeniu ram prawnych dla wykorzystywania sztucznej inteligencji.
Daniel Haczyk: Czy możesz odnieść się do nowych regulacji Mika, które powstają w Unii Europejskiej?
Paula Skrzypecka: Spodziewałam się takiej formy tych regulacji, biorąc pod uwagę kontekst. Mika opiera się na prostym założeniu: jeżeli istnieją kryptoaktywa, które mogą pełnić takie same funkcje jak instrumenty finansowe, to obrót nimi powinien być objęty takimi samymi rygorami.
Daniel Haczyk: Jak oceniasz sytuację w USA, gdzie pojawiają się głosy, że wszystkie kryptowaluty poza Bitcoinem powinny być traktowane jako papiery wartościowe?
Paula Skrzypecka: Sytuacja dotycząca kryptowalut w kontekście amerykańskiego prawa jest nieustannie problematyczna. Właściwe klasyfikowanie tych aktywów, czy traktowanie ich jako papierów wartościowych, to kwestia powracająca od lat. Niemniej, problem ten pozostaje nierozwiązany. Wydaje się, że jedynym możliwym rozwiązaniem obecnie jest indywidualna ocena każdego aktywa, uwzględniająca specyficzne zasady działania danej kryptowaluty. Weryfikując, czy spełnia ona poszczególne kryteria, musimy podchodzić do tego analitycznie. Nie ma globalnego rozwiązania, zwłaszcza biorąc pod uwagę różnorodność kryptoaktywów, które łączą różne cechy. Na końcu, ktoś musi ocenić, która cecha przeważa, co decyduje o tym, czy będzie wymagana licencja czy nie.
Daniel Haczyk: Wiele banków centralnych pracuje nad własnymi kryptowalutami, a pierwsze wdrożenia powinny pojawić się niebawem. Mam na myśli cyfrowe waluty banków centralnych, które połączone z sztuczną inteligencją mogą stanowić kompleksowe rozwiązanie. Niedawno prezes Europejskiego Banku Centralnego zasugerowała, że takie kryptowaluty, jak cyfrowe euro, mogą oznaczać znacznie większy poziom inwigilacji. Dalsze połączenie z technologią sztucznej inteligencji może doprowadzić do eliminacji nadużyć podatkowych.
Paula Skrzypecka: Zdecydowanie, jest to potężne narzędzie, które można wykorzystać w celach kontrolnych. Na przykład, w przypadku pewnych granic, które służby nie mogą przekraczać bez zgody sądu. Jednak musimy mieć świadomość, że takie narzędzia to zarówno szansa, jak i ryzyko. Nowe technologie mogą stanowić pokusę dla rządów do zwiększania kontroli i wprowadzania potencjalnie niehumanitarnych rozwiązań. Kiedy mówimy o tradycyjnej inwigilacji, która zostawia ślad w postaci podpisanego pisma ze zgodą prokuratora czy sądu, jest możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności za przekroczenie uprawnień. W przypadku sztucznej inteligencji, dla przeciętnego człowieka udowodnienie nadużyć jest niemal niemożliwe. Bez specjalnego dostępu do informacji, możemy jedynie przypuszczać, co się dzieje.