Wirus, który kradnie BTC i LTC. Podsumowanie tygodnia #281
Co tym razem wydarzyło się w minionym tygodniu? Już spieszymy z doniesieniami!
Bakkt startuje!
To akurat news z poniedziałku, 23 września. Tego dnia w końcu wystartowała platforma dla bitcoinowych kontraktów futures dedykowana inwestorom instytucjonalnym. Mowa oczywiście o Bakkt.
Widzieliśmy przyzwoity wolumen obrotu produktem” – opisał start nowej usługi mediom John Todaro, dyrektor ds. badań w TradeBlock – „Spodziewałbym się jednak, że popyt będzie w pewnym stopniu zgodny z obecnymi umowami rozliczanymi w gotówce, takimi jak te oferowane przez CME”.
Jak na razie Bakkt nie cieszy się dużą popularnością, ale eksperci uważają, że długoterminowo się to zmieni.
„Zajmie to trochę czasu, zanim podmioty te zaczną czuć się komfortowo z [nową] klasą aktywów, zidentyfikują strategie, które najlepiej wykorzystać do handlu, zrozumieją płynność rynku kryptowalut, a także poznają różne obowiązki regulacyjne i podatkowe w różnych jurysdykcjach, w których działają”
– uważa Todaro.
Facebook nadal pracuje nad Librą
Jeśli uważaliście, że Facebook wstrzyma prace nad Librą po zeszłotygodniowych atakach na projekt ze strony Niemiec i Francji, myliliście się. Firma kupiła teraz nawet Servicefriend. To startup, którego technologia może pomóc w obsłudze klienteli Calibry, cyfrowego portfela Libry. Zajmuje się on bowiem tworzeniem technologii chat-botów, które są sterowane za pomocą sztucznej inteligencji. Ponoć pozwala ona na takie działanie chat-botów, że człowiek nie wie nawet, że „rozmawia” z maszyną.
Wirus, który kradnie BTC i LTC
Firma Zscaler odkryła nowy typ złośliwego oprogramowania o nazwie InnfiRAT. Wirus to trojan, który może ukraść BTC i LTC.
„Między innymi InnfiRAT został tak napisany, aby szukać informacji o portfelu na kryptowaluty, takim [, który pozwala przechowywać waluty takie] jak bitcoin i litecoin. InnfiRAT pobiera również pliki cookie przeglądarki, aby kraść przechowywane nazwy użytkowników i hasła, a także dane sesji”
– mówią eksperci.
Co gorsza, jest tak zaprogramowany, że potrafi wyłączyć skanowanie antywirusem. Uważajcie, by nie dać się okraść!
Korea Północna z własną cyfrową walutą
Reżim Korei Płn. pracuje nad własnym tokenem. Alejandro Cao de Benos stoi na czele zespołu, którego zadaniem ma być stworzenie takowej e-waluty.
„Nadal jesteśmy na bardzo wczesnym etapie jeśli chodzi o stworzenie tokenu. Obecnie jesteśmy w fazie badania towarów, które nadałyby mu wartości”
– powiedział portalowi Vice.
„Nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, że posiadają oni zaplecze techniczne do tego, by stworzyć i wykorzystywać opracowaną przez siebie krytowalutę – poprzez pranie istniejącej już kryptowaluty, takiej jak Bitcoin za pośrednictwem nieregulowanych giełd, czy poprzez stworzenie własnej, znacjonalizowanej kryptowaluty”
– mówi ekspert ds. przestępstw finansowych Kayla Izenman.
Reklama
