?Wielki? powrót Bitcoin-24.com

W okresie Wielkanocnym powróciła giełda Bitcoin-24.com ? jest to efekt determinacji założycieli, którzy chcieli udowodnić, że bardzo im zależy na giełdzie. Mało osób jednak wie, że to nie koniec problemów zarządzających giełdą ponieważ prokuratura z Gorzowa Wielkopolskiego ciągle między innymi blokuje ich konto bankowe w Polsce.

Wszyscy znają historię giełd, w których lekkomyślność osób nimi zarządzających doprowadziła do tragedii w postaci ich zamknięcia. Rzadko kiedy zdarza się, że osoby zarządzające lub właściciele dążą do ponownej reaktywacji ?trupa?. Wydawało się, że podobnie będzie z BTC24 Ltd. podejrzanej o pranie brudnych pieniędzy. Jednak zdarzyło się coś nieprzewidywalnego.  

Na początku warto zadać sobie pytanie czym jest pranie brudnych pieniędzy? Nasz kodeks karny opisuje ten czyn w rozdziale XXXVI:

Art. 299. § 1. Kto środki płatnicze, instrumenty finansowe, papiery wartościowe, wartości dewizowe, prawa majątkowe lub inne mienie ruchome lub nieruchomości, pochodzące z korzyści związanych z popełnieniem czynu zabronionego, przyjmuje, przekazuje lub wywozi za granicę, pomaga do przenoszenia ich własności lub posiadania albo podejmuje inne czynności, które mogą udaremnić lub znacznie utrudnić stwierdzenie ich przestępnego pochodzenia lub miejsca umieszczenia, ich wykrycie, zajęcie albo orzeczenie przepadku, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Krócej i bardziej przejrzyście czyn opisuje prokurator z Bremen w jednej ze swoich korespondencji z BTC24 Ltd. nazywając to w wolnym tłumaczeniu lekkomyślnym przyjmowaniem środków pieniężnych pochodzących z przestępstwa przez właścicieli giełdy, co ułatwić ma ich późniejsze legalne wejście w obrót. To że bitmoneta jest atrakcyjna do realizacji tego typu przestępstw podkreśla chociażby sporządzony przez kancelarię Chmielniak Adwokaci raport przestępstw gospodarczych podsumowujący rok 2013. Jak miała by jednak wyglądać lekkomyślność zarządzających giełdą? Najwyraźniej ktoś skutecznie obchodził kwestię związaną z weryfikacją danych osoby realizującej wymiany, a BTC24 Ltd. nie reagowało.

Mało osób zdaje sobie sprawę, że proces weryfikacji użytkownika im bardziej jest skuteczny, tym lepiej wróży na przyszłość giełdy. Wiele posiadaczy BTC szuka miejsc wymiany walut fiat i kryptowalut nawet specjalnie oferujących możliwość zachowania anonimowości. Anonimowość bowiem w cyberprzestrzeni jest w cenie. W Polsce zarządca giełdy stawiający na taką atrakcję dla swoich użytkowników naraża się jak widać na zamknięcie serwerów i kont bankowych przez prokuraturę.

W kontekście ostatnich wydarzeń wydaje się, że wysyłanie zeskanowanego dokumentu ? paszportu, dowodu osobistego, prawa jazdy ? nie jest już wystarczające. Regulamin Bitcoin-24.com przewiduje nawet konieczność udowodnienia miejsca pobytu. Ciągle pozostawia to jednak możliwość znalezienia ?słupa?. Giełdy coraz częściej starają się zweryfikować konto bankowe użytkownika. Czy nam się to podoba, czy nie poziom weryfikacji bardziej uciążliwy to też taki, który bardziej uchroni nas i giełdę przed niespodziewanym zamknięciem.

Czy BTC24 Ltd. to odosobniony przypadek, czy szerzej zakrojona akcja prokuratury czas pokaże. Warto jednak już teraz jeżeli chcemy zachować ciągłość finansową zweryfikować używaną przez nas giełdę pod  kątem w jaki dba o uwierzytelnianie danych użytkowników. Jeżeli miejsce na którym skupujemy i sprzedajemy monety kryptograficzne niedostatecznie lub wręcz niedbale z jakiś względów podchodzi do tych kwestii to musimy się liczyć co najmniej z tym, że istnieje możliwość zniknięcia na jakiś okres naszych BTC. Będą one bowiem w rękach prokuratury, której zespół audytorów będzie starał się zweryfikować czy rzeczywiście doszło do przestępstwa. A to znając nasze warunki może trwać i trwać – BTC24 Ltd. wielokrotnie broniła się tym, że polska prokuratura jest opieszała. Na razie Bit Revolution Ltd. chwali się, że powróciło z bitcoin-24.com, a co dalej stanie się ze starą spółką na chwilę obecną ciężko powiedzieć.