Reklama

Quark
6 czerwca 2014 | 19:42

Niedawno spytano nas dlaczego nie piszemy nic o walutach lokalnych i skupiamy się na samym Bitcoinie. Ciężko jest porównać Bitcoin z jakąkolwiek walutą lokalną z prostego powodu ? to są dwie zupełnie różne rzeczy, które są tworzone w innym celu.

Bitcoin w odróżnieniu od jakiejkolwiek waluty lokalnej opiera swoje działanie na kryptografii, działa w sieci zdecentralizowanej i globalnie. Na razie ciężko jest mówić o jakimkolwiek wpływie Bitcoina na gospodarkę, ponieważ jego popularność wciąż jest zbyt niska, ale wielokrotnie potwierdzono pozytywny wpływ walut lokalnych na gospodarkę, czy z Bitcoinem może być podobnie?

Wörgl

Po załamaniu na giełdzie w 1929 kiedy gospodarka była w depresji w małym mieście Wörgl w Austrii przeprowadzono eksperyment który zakończył się dużym sukcesem. Na podstawie przemyśleń 20-wiecznego ekonomisty Silvio Gesella w 1932 roku stworzono lokalną walutę która miała za zadanie stymulować gospodarkę.

Burmistrz miał daleko idące plany związane z polepszeniem życia w miasteczku, ale do dyspozycji miał tylko 40.000 szylingów, więc zamiast przeznaczać je na projekty zdecydował, że umieści je na lokacie oszczędnościowej, a w zamian wypuści 40.000 Wörglowskich szylingów. Szylingi te każdego miesiąca traciły 1% swojej wartości, więc kiedy opłacił nimi swój pierwszy projekt, każdy kto otrzymał taką zapłatę starał się możliwie szybko je wydać. Doszło nawet do tego, że ludzie zdecydowali się opłacać nimi podatki.

Tym sposobem miasto w którym było bardzo duże bezrobocie stało się jednym z najlepiej się rozwijających. Sześć miasteczek skopiowało pomysł, nawet francuski premier Édouard Dalladier przyjechał z wizytą żeby zobaczyć ?cud Wörgla?. Niedługo ponad 200 miast w Austrii chciało wprowadzić swoje lokalne waluty. Doszło do tego, że bank centralny spanikował i zakazał posługiwania się takimi walutami w 1933 roku. Społeczność pozwała bank centralny, ale sąd oddalił sprawę.

Funt Bristolski

Część osób zapewne słyszała także o funcie bristolskim, który zadebiutował w Bristolu w 2012 roku. Cel był taki sam: wzmocnienie lokalnej gospodarki. Funty bristolskie są dostępne w formie banknotów, ale można je także wydać poprzez SMS. Można je wydać w każdej firmie która zdecyduje się przystąpić do programu, oraz przesyłać pomiędzy sobą poprzez konta w Internecie.

Rozwiązanie takie bardzo pomaga gospodarce w erze globalizacji. Sami możecie zaobserwować jak wiele zmieniło się w waszej okolicy przez ostatnie lata. Aktualnie mali i średni przedsiębiorcy coraz trudniej sobie radzą, a lokalne biznesy są wypierane przez wielkie koncerny. Kiedyś na osiedlach było wiele małych sklepów, ale od kiedy powstały pierwsze supermarkety taki biznes zaczął umierać. Ludzie wolą kupować w supermarketach, gdzie często ceny są niższe i można kupić wszystko w jednym miejscu. Zachwiało to stabilnością lokalnej gospodarki, ponieważ pieniądze zaczęły wypływać poza region. Małe i średnie firmy zaczęły umierać, oraz zwiększyło się bezrobocie.

Mimo że na poziomie europejskim gospodarka rozwija się, na poziomie regionalnym powstają jaskrawe kontrasty i coraz trudniej utrzymać dotychczasowy poziom dobrobytu.

Źródło

Podobnie jak było to z Wörglem, tak i każdy kto wyraża taką zgodę może zapłacić w walucie lokalnej, której kurs w stosunku do funta szterlinga wynosi 1:1. Funt bristolski można łatwo wymienić na szterlinga, a każdy kto zdecyduje się wymienić 100.000 funtów szterlingów na lokalną walutę może liczyć na 5% premii. Obie waluty działają jednakowo i płacąc funtami szterlingami można dostać resztę w funtach bristolskich. Przyspiesza to obieg pieniądza i w efekcie napędza lokalną gospodarkę, oraz zmniejsza bezrobocie.

Dobry

Przykładów takich jest oczywiście znacznie więcej. Aktualnie na świecie jest ich już kilka tysięcy. Niedawno podobna waluta lokalna powstała w Polsce. Nazywa się ?Dobry? i postanowiłem zadać kilka pytań Panu Dariuszowi Brzozowcowi, twórcy waluty.

Kiedy 'Dobry’ miał swój start, na jakim etapie rozwoju aktualnie się znajduje?

Dariusz Brzozowiec: Przygotowania rozpoczęto w styczniu 2013 natomiast zdolność operacyjną w fazie pierwszej uruchomiono w dniu 16 stycznia 2014. Faza pierwsza projektu skupia się na pozyskaniu uczestników biznesowych oraz ich integracji. Faza druga to już przyłączenie osób fizycznych nie prowadzących działalności gospodarczej. Program lojalnościowy dla konsumentów, system wynagrodzeń bonusowych dla pracowników zrzeszonych firm oraz system zatrudnienia dla osób poszukujących pracy to właśnie faza druga. Pozostają jeszcze dwie fazy ale za wcześnie by o nich rozmawiać.

Jak wiele osób przystąpiło do systemu, co można kupić za Dobre?

Dariusz Brzozowiec: W czwartym miesiącu programu mamy 82 firmy , które uczestniczą w systemie oferując kilkanaście tysięcy produktów oraz usług. Dla nowo przystępujących firm oferujemy pełen zakres obsługi biznesu. Księgowość, prawnicy, firmy reklamowe, szkolenia, drukarnie, serwis samochodów i wiele innych może już zachęcać nowych uczestników poszukujących oszczędności w wydatkach realizowanych za pomocą pieniądza państwowego. Ważnym wskaźnikiem w tym miejscu jest pogarszająca się sytuacja na polu płatności pomiędzy firmami- po prostu na rynku brakuje pieniądza. Dziś za dobre można kupić już Mercedesa, który jest wydatkiem jednorazowym lub płacić za usługi księgowe co miesiąc. Można też kupić chleb co będzie bardzo ważnym elementem przy fazie drugiej projektu. Pamiętajcie proszę, że wszyscy jesteśmy też konsumentami bez względu na to czy prowadzisz firmę czy też nie.

Czy na dzień dzisiejszy można już mówić o jakimś sukcesie, albo wpływie na lokalną gospodarkę?

Dariusz Brzozowiec: Sukces systemu pojawił się już w obrębie uczestniczących firm, ale jest za wcześnie by rozmawiać o wpływie na gospodarkę w ujęciu bardzo szerokim.\ Sukcesy poszczególnych uczestników biznesowych omówimy na konferencji 28.06.2014.

Ile Dobrych jest aktualnie w obiegu?

Dariusz Brzozowiec: Na dzień dzisiejszy mamy w obiegu  ponad dwadzieścia tysięcy DOBRYCH co odpowiada dwudziestu tysiącom zł. Obroty w czwartym miesiącu projektu przekroczyły siedemdziesiąt tyś Dobrych.

A co na to polskie prawo? Czy nie powinniśmy się obawiać, że taka waluta zostanie zakazana tak jak miało to miejsce z Austriackim Wörglem? 

Dariusz Brzozowiec: Systemy lokalnych walut podchodzące do zagadnienia długofalowo -zachowują zgodność z obowiązującymi przepisami prawa podatkowego i są w pełni akceptowane. Od maja 2004 kiedy to Szwajcarski WIR zarejestrował w ISO4217  nową lokalną walutę WIR jesteśmy pełni optymizmu w zakresie budowania takich rozwiązań.

Więcej o Dobrym można dowiedzieć się na stronie projektu http://dobry.org.pl/, również mamy nadzieję, że nowa polska waluta odniesie sukces. A Bitcoin? Częściowo może uczyć się od różnorakich walut lokalnych, ale pamiętajmy, że są to zupełnie różne rzeczy działające na innych zasadach.

Reklama

Zonda - Największa Polska giełda cyfrowych walut