Reklama:

Ekonomia. Krótka historia

Partnerzy Serwisu:

Quark
Polskie Stowarzyszenie Bitcoin

Technologia Bitcoin nie umrze

Bitcoin nie tylko kryptowaluta - to potężna technologia sprawiająca rewolucję w dziedzinie finansów i nie tylko. Przeczytaj, jak kryptowaluty i blockchain zmieniają świat oraz wpływają na przyszłość biznesu. Odkryj alternatywy dla tradycyjnych systemów finansowych i sposoby wykorzystania innowacyjnych rozwiązań opartych na Bitcoinie.

7 października 2014 | 16:57

?Najlepsza inwestycja roku?, ?największa innowacja w płatnościach?, ?największe wyzwanie dla banków centralnych?. Czy tym właśnie jest Bitcoin? Większość ludzi dostrzega tylko skutki pojawienia się nowej technologii i nie widzi tego głębszego dna. Na obecnym etapie przyciąga ich chęć szybkiego zysku. Czy o to w tym wszystkim chodzi?

Bitcoin jest eksperymentem, który wciąż nie wyszedł z fazy beta. Instalując oryginalne oprogramowanie Bitcoin Core warto zwrócić na to uwagę. Eksperyment ten udowodnił już, że ludzie są bardzo roszczeniowi i dominuje w nich chciwość i chęć zysku.

Bitcoin jednak nie został stworzony jako aktywo spekulacyjne, a całkowicie nowa technologia która może znaleźć zastosowanie w wielu dziedzinach życia. Technologia ta jest tak potężna, że może zrewolucjonizować nie tylko cały Internet. Są ludzie którzy już teraz mówią, że BlockChain jest jak wynalezienie Internetu na nowo.

Kilka miesięcy temu deweloperzy oprogramowania Bitcoin postanowili zwrócić na to uwagę zmieniając nazwę oryginalnego klienta z Bitcoin-Qt na Bitcoin Core (ang. Rdzeń). Rdzeń, który stanowi punkt wyjścia dla całego wachlarza nowych usług i technologii. Eric Schmidt, inżynier, były członek zarządu Apple Inc., były prezes zarządu firmy Google, dyrektor generalny Google w latach 2001-2011 powiedział:

Technologia Bitcoin jest niezwykłym osiągnięciem kryptograficznym, mającym ogromną wartość, bardzo przydatnym dla wielu aplikacji komputerowych, wiele osób stworzy w oparciu o to biznesy

Sieć Bitcoin składa się z dziesiątek tysięcy komputerów ? tak zwanych górników, których zadaniem jest autoryzować transakcje w sieci. Generują one ogromną moc obliczeniową. Ich celem jest liczenie hashy, ale moc tą można spróbować przełożyć na bardziej znaną jednostkę ? PetaFLOPSy. Bitcoin aktualnie liczy ich 3209531.4. Dla porównania najszybszy superkomputer na świecie Tianhe-2 ma około 33.9 PetaFLOPSa. Oczywiście sieć Bitcoin wykonuje zupełnie inny rodzaj obliczeń, ale i tak zarzuca jej się, że jedynym celem tych obliczeń jest autoryzacja transakcji. W końcu tak ogromną moc można wykorzystać do znacznie lepszych celów.

Dlatego właśnie powstał cały szereg innych kryptowalut, które bazują na protokole Bitcoin, ale mają dodatkowe funkcjonalności. Przykładowo Namecoin ? którego można ?wykopywać? równolegle z Bitcoinem na tym samym sprzęcie ? ma za zadanie pełnienie roli DNS (Domain Name System). Pozwala to na uniknięcie cenzury poprzez utworzenie swojej własnej domeny najwyższego poziomu *.bit, która nie podlega kontroli ICANN (organizacja non-profit kontrolująca domeny internetowe). Namecoin to zdecentralizowany system który pozwala na rejestrację domeny poprzez wpłacenie 0.01 NMC. Taka domena nie może zostać przez nikogo przejęta.

Innym funkcjonalnym altcoinem (alternatywną kryptowalutą) jest Primecoin. Stosuje on tak zwane naukowe wyliczanie (scientific computing), a jego zadaniem jest szukanie dużych liczb pierwszych, które są przydatne dla rozwoju matematyki i kryptografii. Niewiele osób wie, że całe obecne szyfrowanie opiera się na dużych liczbach pierwszych, ponieważ nieskończone występowanie zależności pomiędzy nimi nie zostało udowodnione. Gdyby zostały znalezione takie właściwości cały elektroniczny świat przestałby istnieć, ponieważ każde zabezpieczenie stałoby się możliwe do złamania.

Jest także protokół Bitmessage, który nie pełni funkcji waluty, a umożliwia wysyłanie zaszyfrowanych wiadomości tekstowych, które może odczytać tylko adresat.

StorJ, dzięki znacznie niższym kosztom stanowi konkurencję dla całego rynku przechowywania danych w chmurze. Umożliwia on przechowywanie dowolnych danych w Internecie (podobnie jak dropbox), ale dane te są zakodowane i zapisane w zdecentralizowanej sieci. Daje to użytkownikowi możliwość pełnej kontroli nad informacjami i bezpieczeństwo którego nie jest w stanie zapewnić żaden dostawca usług w chmurze.

Mastercoin natomiast ma na celu umożliwienie skomplikowanych działań finansowych w ramach kryptowalut: ?integralna własność? (smart property) oraz ?portfele oszczędnościowe? (savings wallets). Działa on na zasadzie nakładki na sieć Bitcoin. Stwarza to jednak spore ograniczenia, ponieważ staje się on uzależniony od sieci Bitcoin. Z pomysłem uwolnienia wszystkich możliwości wyszli twórcy Ethereum, na czele z Vitalikiem Buterinem który wcześniej współpracował z twórcami Mastercoina.


Ethereum to potężna platforma, która daje do dyspozycji własny język oprogramowania (uproszczona wersja Pythona), który pozwala na tworzenie aplikacji i udostępnianie ich. Może służyć do kodyfikowania, decentralizacji oraz handlu. Daje możliwość tworzenia Integralnych kontraktów (smart contracts) ? umów opartych na protokołach komputerowych – takich jak zakłady sportowe bez pośredników. Może stanowić alternatywę dla tradycyjnych kont oszczędnościowych. Możliwości jest tyle ile posunie nam wyobraźnia.

Możliwe, że sam Bitcoin zakończy kiedyś swój żywot, ale technologia na której się opiera musi przetrwać. Każdy kto lekceważy jej potencjał i nie uwzględnia jej w swoich planach biznesowych może w przyszłości mocno się rozczarować, podobnie jak ci którzy w latach ?90 twierdzili, że Internet nie ma przed sobą przyszłości. Jedną z takich osób był Clifford Stoll, który w 1995 opublikował w magazynie Newsweek artykuł w którym argumentował dlaczego Internet nie przetrwa. Między innymi pisał on:

A co z publikacjami w sieci? Spróbuj poczytać książkę na płycie. W najlepszym wypadku, jest to nieprzyjemna robota ? wlepianie oczu w bezduszny ekran ma zastąpić szelest kartek? I oczywiście nie możesz wziąć komputera na plażę. A tu, Nicholas Negroponte, dyrektor MIT Media Lab, przewiduje, że niedługo będzie można kupić książki i gazety prosto przez Internet. Hahaha, jasne.

Tłumaczenie: bitkoinmama.com

Sami oceńcie czy miał rację.

Reklama:

Quark