Reklama:

Zonda - Największa Polska giełda cyfrowych walut

Partnerzy Serwisu:

Quark
Polskie Stowarzyszenie Bitcoin

Ruszył Dark Wallet!

Bitcoin nie jest anonimowy, ale nowy Dark Wallet zapewnia większą prywatność transakcji. Giełdy walutowe, takie jak DarkMarket, skupiają się na legalnych aspektach Bitcoina. Programiści unSystemu pracują nad nowymi funkcjami zapewniającymi anonimowość użytkownikom. CEO Circle Jeremy Allaire podważa rosnącą regulację systemu.

1 maja 2014 | 14:17

Każdy zdaje sobie sprawę, że Bitcoin sam w sobie nie jest anonimowym systemem płatności, wszystkie transakcje zapisane są w publicznym blockchainie i jeśli ktoś byłby w stanie powiązać dany adres Bitcoin z konkretną osobą to mógłby prześledzić wszystkie transakcje które wykonał przy użyciu danego adresu.

Na początku listopada padły w Senacie Stanów Zjednoczonych słowa, że odsetek nielegalnych transakcji w przypadku Bitcoina jest znikomy, a rynek zbyt mały dla prania brudnych pieniędzy. Jednak środowisko regulacyjne na całym świecie od pewnego już czasu pracuje nad odpowiednimi regulacjami i zmusza giełdy do wprowadzenia obowiązkowej weryfikacji. Ma to związek chociażby ze sprawami podatkowymi, jednak pranie pieniędzy również jest tu wymieniane.

Przed długi okres w świecie Bitcoina panowało przekonanie jakoby służył on głównie nielegalnym interesom i gdyby nie markety takie jak Silk Road nie miałby prawa bytu. W początkowym stadium rozwoju Bitcoina rzeczywiście mogło tak być, ale aktualnie wszystko się zmieniło. Przekonaliśmy się o tym na początku października 2013, kiedy to zamknięto Silk Road, a rynek właściwie nie zareagował. Więcej ? po dwóch dniach cena na giełdach była wyższa niż przed wydarzeniami ($130).

Z dniem dzisiejszym użytkownicy będą mogli stać się całkowicie anonimowi, bowiem programiści z unSystem wypuścili pierwszą wersję ?Ciemnego Portfela?. Czym jest Dark Wallet? Aplikacją zaprojektowaną w celu ochrony tożsamości jej użytkowników. Aplikacja ta zapewnia znacznie wyższy poziom prywatności niż wszystkie inne portfele i usługi które powstały do tej pory.

darkwallet

Dlaczego potrzebujemy takich portfeli? Otóż istnieje grupa osób która współpracuje ze środowiskiem regulacyjnych i dąży do tego, żeby bardziej kontrolować Bitcoin i przykładowo stworzyć obowiązek rejestracji adresu, tak żeby każdy przypisany był do konkretnej osoby. Brzmi to absurdalnie i przeczy podstawowym założeniom Bitcoina ? niezależności od rządów. W styczniu tego roku, CEO Circle Jeremy Allaire powiedział CoinDeskowi, że Bitcoin całkowicie oddala się od swoich libertariańskich korzeni i wymienił możliwości które pozwolą uniknąć regulacji systemu. Powiedział także:

Jeśli waszym celem jest stworzenie czegoś w rodzaju szarego systemu finansowego, który działa poza jurysdykcjami i jest atrakcyjny dla anarchistów i kryminalistów, to może [regulacje] nie są ważne

Pomysł stworzenia Dark Walleta pojawił się w zeszłym roku, a społeczność była tak pozytywnie nastawiona, że szybko udało się zebrać $50.000 na finansowanie projektu.

Portfel ma dwie główne cechy które uniemożliwią śledzenie Bitcoinów i dotarcie do odbiorcy i nadawcy płatności.

Pierwszą z nich jest wbudowana usługa miksująca. Jeśli jeszcze nie słyszeliście o takich usługach, to działa to w ten sposób, że jeśli użytkownik A wysyła Bitcoiny do użytkownika B, w rzeczywistości trafiają one do osoby C, natomiast B dostaje monety od jeszcze innej osoby D. W ten sposób nie można stwierdzić kto był rzeczywistym nadawcą.

Dark Wallet zawiera ponadto Podstępne Adresy (Stealth Address), które są nowym typem adresów Bitcoinowych i zapewniają jeszcze większą anonimowość, ponieważ w rzeczywistości nie można sprawdzić historii powiązanych z adresem transakcji.

Nie chcemy jednak, żeby Bitcoin kojarzony był z nielegalnymi interesami, a  słowo ?dark? w takich narzędziach jak zdecentralizowana giełda DarkMarket pojawia się zbyt często. Niektórzy nawet nie godzą się na używanie nazwy ?Czarny Market? i w zamian proponują ?Otwarty Rynek?.

Bitcoin zyskał na popularności i otrzymał bardzo duże wsparcie w postaci venture capital, więc zwolennicy chcieliby, żeby nie mówić o Bitcoinie jak o anty-rządowym narzędziu, a raczej skupiać się na możliwościach związanych z biznesem które stwarza.

Reklama:

Quark