Pieniądz wirtualny w Opolu
Piątkowa konferencja „Rynki wirtualne: determinanty ich rozwoju w sferze ekonomii, finansów i prawa oraz ich wpływ na sferę realną gospodarki” zaskoczyła nas zarówno pozytywnie jak i negatywnie. Na konferencję przybyło kilku entuzjastów Bitcoina, ale pojawiły się również osoby, które z wirtualną walutą nie miały nigdy styczności.
Bardzo szybko zrozumieliśmy jak bardzo niszowa wydaje się w Polsce dziedzina, którą się zajmujemy; konferencja w San Jose, czy chociażby w Toruniu przyciągnęła w końcu dużo więcej gości, tymczasem w Opolu pojawiło się ich bardzo niewiele. Część osób, które się wypowiadały, jak mogło się wydawać nie miały pojęcia o czym mówią.
Szybko okazało się, że sala podzieliła się na dwa typy ludzi, jedną grupę stanowili 'specjaliści’: magistrzy i doktorzy, którzy często mają bardzo sceptyczne nastawienie i są zatroskani raczej o kwestie prawne, oraz na drugą grupę w której zasiedliśmy my, a która przez wspomnianych wcześniej 'specjalistów’ mogłaby zostać opisana jako 'podjarane Bitcoinem dzieciaki’.
Konferencję rozpoczął wykład mgr Piotra Mackiewicza, z Katedry Bankowości i Finansów Porównawczych Wydziału Zarządzania i Usług Uniwersytetu Szczecińskiego. Mówiąc o rozwoju wirtualnych systemów monetarnych wyróżnił trzy rodzaje waluty wirtualnej:
-’Zamknięty’, jak złoto w World of Warcraft, którego można używać wyłącznie w świecie gry.
– Z 'jednokierunkowym przepływem środków’, jak Facebook Credits, za które płacimy pieniędzmi, a następnie wykorzystujemy je już w ramach portalu
-Z 'dwukierunkowym przepływem środków’, jak Bitcoin, którego można wymieniać na inne waluty wedle woli.
Zaznaczona została też różnica pomiędzy pieniądzem wirtualnym, a elektronicznym. Prezentacja zakończyła się stwierdzeniem, że na regulacje ze strony rządów poczekamy jeszcze 10 lat, co po ?naszej? części sali wywołało spore zaskoczenie.
Kolejna prezentacja skupiała się na przyszłości wirtualnych walut. Mgr Jakub Ryfa z Wydziału Gospodarki Międzynarodowej na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu podczas prezentacji zatytułowanej ?Klasyfikacja walut wirtualnych ? perspektywy ich wykorzystania jako alternatywnego środka płatniczego? stwierdził, że pieniądz konwencjonalny ewoluuje kiedyś w wirtualny i tylko z takiego będziemy wówczas korzystać. Przywołał też przykład SDR (Special Drawing Rights) oraz LETS (Local Exchange Trading System). Rozróżnione zostały waluty światów wirtualnych i otwarte wirtualne waluty takie, jak Bitcoin. Zwrócono uwagę na problem, że w grach powstaje zbyt wiele pieniędzy – ?kran? generuje zbyt dużo waluty jak na możliwości ?odpływu?. W tej prezentacji zostało wypowiedziane ważne zdanie o rynkowych mechanizmach, które wkraczają w sferę pieniądza wraz z rozwojem technologii, ale niestety z jakichś przyczyn kwestia ta nie została rozwinięta później podczas konferencji.
Mgr Paweł Sztuczka z Wydziału Zarządzania i Ekonomiki Usług – autor prezentacji ?Mechanizmy wymiany wirtualnego pieniądza na dobra i usługi w świecie realnym? ? nie podzielił zdania przedmówcy na temat zastąpienia przez walutę wirtualną tej konwencjonalnej powołując się na przykład płatności elektronicznych, które ostatecznie nie wyparły gotówki. W tej prezentacji poruszony został problem definicji waluty. Okazuje się, że Bitcoin trudno nazwać walutą, ponieważ nie jest on wymienialny na wszystkie inne waluty, a tylko na niektóre. Autor zaznaczył też, że Eurogąbki z Naszej Klasy to bardziej forma usługi, niż waluta. Przywołany został też przykład Lindon Dolarów z gry Second Life.
Najciekawsze naszym zdaniem wystąpienia – doktora Macieja Kisiela, autora bloga satoshi.pl Macieja Ziółkowskiego, mecenasa Adama Roszyka, oraz doktora Krzysztofa Biernackiego ? można zobaczyć poniżej, w dziale ?wideo?, albo na naszym kanale YouTube.
Paweł Tkaczyk (Midea), autor wystąpienia ?Sposoby wyceny i wymiany dóbr wirtualnych? o podtytule ?O Zabijaniu Smoków I Drogich E-mailach? powiedział o strategiach wykorzystywanych przy zarządzaniu ekonomią w grze Everquest oraz usprawnianiu systemu wymiany maili w firmie IBM. Padło też zdanie, że pieniądz jest potrzebny do przechowywania wartości w czasie. Na podstawie podanych przykładów autor prezentacji zobrazował m.in. że dobra mogą osiągnąć ?ujemną użyteczność końcową, kiedy dobro staje się złem, którego nikt nie chce?.
Można śmiało założyć, że pewien wpływ na przebieg konferencji miał fakt współfinansowania spotkania przez Narodowy Bank Polski. Zażartowaliśmy nawet, że wystąpienie jednej z Pań zostało opłacone przez NBP, ponieważ zachęcała nas ona do zabawy z grami edukacyjnymi na stronach NBP oraz Komisji Europejskiej. Zabrakło jednak miejsca na rozważania, które mogą być dla instytucji państwowych problematyczne ? na konferencji nie było mowy o tym, jak długo oraz w jaki sposób rząd ma zamiar walczyć z wolnym rynkiem w sferze pieniądza; jakie korzyści dla gospodarki ma dawać wspomniana walka. Dyskusje rzadko wybiegały poza ?bezpieczne? ramy, a Bitcoin jest czymś, co z natury poza takie ramy wykracza.