Na Plutonie nie ma Bitcoinów
Oczy całego świata ponownie skierowane są w kosmos. Wczoraj NASA opublikowała pierwsze zdjęcia Plutona wykonane dzięki sondzie New Horizons. Podróż sondy do tej planety karłowatej pomimo prędkości 58 000 km/h trwała aż 9 lat i kosztowała 700 milionów dolarów. Komunikacja z sondą w obie strony zajmuje aż 9 godzin, co oznacza, że na Plutonie nie można kopać Bitcoinów.
W momencie kiedy Bitcoiny wykopywane są na naszej planecie, a nowe bloki wydobywane są co 10 minut nie jest możliwe wydobywanie Bitcoinów na żadnej innej planecie. Wszystko za sprawą prędkości światła, która w skali kosmosu jest bardzo niewielka i wynosi jedynie 299 792 458 m/s w próżni. Poniższa grafika ilustruje jaką drogę jest w stanie pokonać światło w ciągu pięciu minut – pamiętajmy, że komunikacja musi działać w dwie strony.
Czy to znaczy, że „Bitcoin cannot into space”?
Niecałkiem.
Od końca 2013 roku Bitcoinami można zapłacić za wycieczkę w kosmos. Wszystko za sprawą Richarda Bransona i firmy Virgin Galactic:
Virgin Galactic jest firmą patrzącą w przyszłość, podobnie jak Bitcoin. Więc ma to sens, że zaoferujemy Bitcoin jako środek płatności za Twoją wyprawę w kosmos. Sporo osób, które przyłączyły się do Bitcoina, to osoby związane z technologią, podobnie jak wiele z obecnych przyszłych astronautów.
Bylibyśmy zachwyceni mogąc powitać więcej osób ze środowiska Bitcoinowego jako przyszłych astronautów.
Napisał Branson. Taki lot kupili już między innymi bracia Winklevoss, którzy przed dwoma laty poinformowali, że posiadają 1% wszystkich Bitcoinów. Obecnie za taką podróż trzeba zapłacić około 862 Bitcoiny.
Satelity
Jednak to nie koniec kosmicznych przygód Pana Bitcoina. I nie mam tutaj na myśli ceny która już nieraz osiągała kosmiczne wartości. Pod koniec marca pisałem na łamach money.pl o firmie Dunvegan Space Systems, która podpisała kontrakt z Deep Space Industries Inc. na zbudowanie 24 niewielkich satelitów BitSat. Satelity pojawią się na orbicie już w 2016 roku, a ich zadaniem będzie zapewnienie bezpiecznej kopii blockchaina.
W przypadku kiedy na ziemi wydarzyłaby się jakaś katastrofa która zniszczyłaby cały Internet to bezpieczna kopia bazy danych wciąż będzie znajdowała się w 24 satelitach nad naszymi głowami.
Jeff Garzik już ponad rok temu mówił o swoich planach i z pewnością nie były to puste słowa. Satelity BitSat będą także dostępne dla klientów indywidualnych albo firm które potrzebują bezpiecznego miejsca na przechowywanie wrażliwych danych. Teraz każdy będzie mógł posiadać własnego satelitę, za jedynie milion dolarów. Konstelacja składająca się z 24 satelitów wyceniona jest na 19 milionów.
Obrazek z nagłówka: https://www.nasa.gov/image-feature/pluto-is-dominated-by-the-feature-informally-named-the-heart