Reklama

Zonda - Największa Polska giełda cyfrowych walut

Bitcoin to tylko jedna z możliwości technologii BlockChain

25 czerwca 2014 | 09:59

Wiele osób mówi o Bitcoinie jak o protokole który postawi na głowie całą współczesną ekonomię, która ma swoje problemy. Widać to było chociażby w momencie wybuchu kryzysu kilka lat temu, widać to obecnie w momencie kiedy państwa toną w długach, a w krajach takich jak Argentyna ludzie muszą szukać ucieczki przed inflacją w walutach kryptograficznych, które uważają za stabilniejsze od swojego systemu bankowego. Może to dziwić, ponieważ każdy kto słyszał cokolwiek o Bitcoinie wie, że jego kurs charakteryzuje się sporą zmiennością. A jednak takie sytuacje mają miejsce. Obecnie główne szkoły ekonomii opierają swoją naukę na konieczności istnienia banku centralnego. Bitcoin odbiera tą konieczność.

Sam Bitcoin nie jest zupełnie nowym wynalazkiem, jeszcze zanim era Internetu się rozpoczęła, w 1987 roku ekonomista James Orlin Grabbe zaczął pisać swoją pracę o końcu konwencjonalnego pieniądza. Efekt ‘The End of Ordinary Money, part 1’ został opublikowany w 1995 roku w Liberty Magazine. Grabbe przewidział kontrolę Internetu przez agencje bezpieczeństwa i stwierdził, że kiedyś powstanie elektroniczna gotówka oparta na prawach matematyki która będzie stanowiła pewien bastion obronny przed wielkim bratem. Podobnie w roku 1997 mówił noblista w dziedzinie ekonomii Milton Friedman.

Z czasem kiedy Internet się rozwijał powstawały różne Internetowe waluty i systemy płatnicze, jednak wszystkie z nich były skazane na porażkę z jednego prostego powodu – centralizacji. Przez lata nie potrafiono sobie poradzić z tym problemem, bo jak stworzyć zdecentralizowaną gotówkę tak żeby uniknąć podwójnego wydania środków? W końcu jeśli wysyłamy jakiś plik, na przykład zdjęcie, do pewnej osoby to można łatwo to zdjęcie skopiować i wysłać do innej, albo udostępnić publicznie. Bitcoiny ostatecznie przekazywane są bezpośrednio od osoby A do osoby B, bez żadnego pośrednika. Udało się to dzięki osobie – albo grupie osób – ukrywającej się pod pseudonimem Satoshi Nakamoto.

Stworzył on zdecentralizowany protokół, który działa 24/7/365 i przerwanie jego działania, do czasu kiedy przynajmniej dwa komputery w sieci są uruchomione jest niemożliwe. Aktualnie takich węzłów są dziesiątki tysięcy. System ten nie ma centralnego organu nadzoru, opiera się na kryptografii, dlatego jego kod źródłowy jest publiczny – każdy może go sprawdzić i przetestować – ponadto system zaprogramowano, żeby powstała ściśle określona ilość monet, które docierają do odbiorcy niemalże natychmiast niezależnie od tego jaką mamy porę dnia, ani gdzie taka osoba się znajduje.

Wszystko to udało się dzięki wynalazkowi BlockChaina (łańcucha bloków) na którym opiera się cały protokół. BlockChain to taki plik który znajduje się na każdym komputerze w sieci na którym zainstalowane jest oryginalne oprogramowanie. Jest to zdecentralizowana baza danych. Działa on w ten sposób, że ja wysyłając Bitcoina powiedzmy Tomkowi ogłaszam publicznie, że taka transakcja miała miejsce. W tym momencie górnicy – użytkownicy sieci którzy dysponują odpowiednim sprzętem i udostępniają swoją moc obliczeniową –mogą sprawdzić całą historię monety która została wysłana, aż od momentu wygenerowania jej przez system. W ten sposób mając pewność, że nie dochodzi do oszustwa mogą zamknąć taką transakcję w bloku razem z innymi transakcjami. Takie bloki generowane są co dziesięć minut i dopisywane do bazy danych. Na początku każdego bloku znajduje się nowo wygenerowany pakiet monet który stanowi zapłatę dla górnika, dlatego tak zwane ‘kopanie’ Bitcoinów jest opłacalne. Ponadto górnicy dostają wynagrodzenie z niewielkich opłat które dołączane są do każdej transakcji i w przyszłości będzie to główne źródło ich utrzymania.

Można pomyśleć, że ogromna moc obliczeniowa Bitcoina i jego potencjał jest marnowany, ponieważ Bitcoin nie ma innej funkcji niż waluty. Jednak przeprowadzając jakąś transakcję można zawrzeć w niej dowolną informację i właśnie w ten sposób w łańcuchu bloków zapisane zostały różne cytaty, obrazy i część dokumentów WikiLeaks. Usunięcie ich jest niemożliwe. Możliwości tego rozwiązania jest multum i ogranicza nas tylko wyobraźnia. Aktualnie możemy zapisać w BlockChainie jakąś informację, która w przyszłości w razie wątpliwości może stanowić dowód w sprawie sądowej.

Wykorzystanie łańcucha bloków Bitcoina do takich celów skutkowałoby jednak tym, że jego rozmiar na dysku znacząco by się zwiększył, dlatego lepiej jest stworzyć osobne waluty które byłyby przystosowane już do konkretnych celów. Można przy tym wykorzystać otwarty kod źródłowy i dokumentację Bitcoina. W ten sposób powstał między innymi Namecoin, który tworzy własny system domen. Całkowicie od zera powstaje także projekt Ethereum.

Ethereum to rodzaj protokołu który również opiera swoje działanie na BlockChainie, ale jego głównym celem nie jest pełnienie funkcji waluty. Projekt zakłada, że każdy będzie mógł stworzyć dowolną aplikację i ją udostępnić. Może to służyć handlowi wszystkim co można sobie wyobrazić. Dzięki temu, że protokół ma własny język programowania (Ethereum Script) podobny do Pythona, umożliwia on stworzenie na przykład zdecentralizowanego, niemożliwego do oszukania systemu do głosowania online. Może też być pomocny przy wymianie domen, różnorakich transakcjach, crowdfundingu, zarządzaniu firmą i programowaniu umów, czy kontraktów tzw. ‘smart contracts’ – czyli przykładowo zakładów sportowych przy których nie ma potrzeby zwracania się do zaufanej strony trzeciej. Korzystając z Ethereum będzie także można oprzeć gospodarkę danej gry komputerowej, czy sporządzić intercyzę przedmałżeńską. Samych możliwości jest tyle ile podsunie nam wyobraźnia.

BlockChain jest wynalazkiem na miarę powstania Internetu i może on całkowicie zrewolucjonizować cyberprzestrzeń i stanowić kolejny krok w drodze do niezależności wobec rządów czy korporacji. Oczywiście wszystko to dopiero się rozwija, Ethereum wciąż działa w fazie testowej, a język programowania i aplikacje wciąż są rozwijane – w tym przez osoby z Polski. Nie można jednak lekceważyć jego potencjału, ponieważ w przyszłości może okazać się, że przespaliśmy bardzo ważną rewolucję.

Reklama

Zonda - Największa Polska giełda cyfrowych walut