Reklama

Zonda - Największa Polska giełda cyfrowych walut
27 maja 2014 | 17:57

Na ogół nasz blog powinien być apolityczny, ale ostatnio na facebookowej grupie Bitcoin Polska pojawiła się ankieta z pytaniem na kogo postawili swój głos użytkownicy Bitcoina. Jako, że Bitcoin wywodzi się z tradycji libertariańskich nie powinno być wątpliwości, ale wyniki są nadzwyczaj interesujące.

Jedna z partii zgarnęła 75% głosów (Edit: Warto zaznaczyć, że w ankiecie nie wypowiedziało się wiele osób, ale mimo to pokazuje jakie mniej więcej poglądy mają osoby interesujące się Bitcoinem nie tylko jako narzędziem do spekulacji. Najlepiej będzie potraktować wpis jako ciekawostkę). Nie była to Partia Libertarian, nie była to także Paria Piratów której przedstawiciel pojawił się na otwarciu Ambasady Bitcoin. Wynik był o tyle ciekawy, że powtórzyłem pytanie na Polskim Forum Bitcoin. Wyniki mówią same za siebie, zobaczcie:

bitcoin_wybory

Pozostałe partie nie zdobyły ani jednego głosu. A tak przedstawiają się oficjalne wyniki wyborów:

Źródło: http://wybory.gazeta.pl/ParlamentEuropejski2014/1,136686,16039425,PO_z_mala_przewaga_nad_PiS__Nie__obie_partie_dostaly.html#BoxSlotIMT
Źródło: gazeta.pl

Dlaczego tak się dzieje? Pisaliśmy już kiedyś, że rządy chciałyby kontrolować wszystko. Wydaje się, że bardziej zależy im na kontrolowaniu niż na szukaniu korzystnych rozwiązań. Ale Bitcoina nie można kontrolować, ponieważ opiera się on na kryptografii i działa w sieci zdecentralizowanej. Prawa matematyki pozostają niezmienne. Rządy wyraźnie tego nie rozumieją.

Bitcoin jest siecią zdecentralizowaną, a aktualnie decentralizacja różnych rozwiązań bardzo zyskuje na popularności. Jednocześnie widać jednak rozrost biurokracji w wielu krajach na świecie. Ten trend przebiega równocześnie z decentralizacją i trzyma ją w tyle, ponieważ rządy kontrolują 50% każdej transakcji poprzez kontrolowanie pieniądza. Najrozsądniejszym rozwiązaniem byłaby likwidacja podatku dochodowego. Przemysł finansowy pochłania 1/5 gospodarki i sama gospodarka ogromnie na tym traci. Bitcoin zaś jest na to doskonałą odpowiedzią.

korwin1

Użytkownicy Bitcoina to w znacznej mierze ludzie bardzo mądrzy którzy dostrzegają potrzebę zmian. Nie każdemu wypowiedzi Janusza Korwina-Mikke się podobają, ale faktem jest że jako jeden z niewielu otwarcie mówi o potrzebie gruntownych zmian. Oczywiście wielu pomysłów zapewne nie uda mu się zrealizować, ponieważ budzą zbyt duże kontrowersje. Przykładowo moim rodzicom nie podoba się pomysł z prywatną służbą zdrowia – chociaż każdy z nas wie, że prywatne jest lepsze. Przez długi czas nie mogli oni zrozumieć, że nie można rzucić osoby która nie potrafi pływać od razu na głęboką wodę. Trzeba to zrozumieć i nie obawiać się, że z dnia na dzień nie będzie nas stać na opiekę medyczną bo tak się nie stanie. A co z gospodarką? Pozwólcie, że posłużę się cytatem z jednego z wcześniejszych postów z naszego bloga:

Weźmy za przykład piekarza, który chce zwiększyć produkcje, ale akurat nie ma pieniędzy. Potrzebuje on mąki, więc idzie do młynarza i prosi o 2 tony o wartości $1000, a którą zapłaci w późniejszym terminie, dajmy na to, że za 60 dni. Młynarz życzy sobie coś ekstra za zwłokę, czyli powiedzmy, że umówią się na $1050. Obaj podpisują obligację i wszystko jest w porządku. Może się jednak zdarzyć, że młynarz będzie potrzebował pieniędzy natychmiast na przykład na opłacenie rachunków. Może on wtedy sprzedać obligację na rynku za niższą cenę $1000. Kupujący obligację będzie mógł za to liczyć na odebranie od piekarza $1050 kiedy dług ?dojrzeje?. W takim systemie raczej nie istnieje ryzyko oszustwa. Trudno jest ?uciec? z dwoma tonami mąki, a obligacja jest anulowana w chwili spłaty długu. Nie generuje się w ten sposób nowych pieniędzy w systemie i nie prowadzi do inflacji. W systemie rezerw częściowych z jakim mamy do czynienia, bank centralny drukuje pieniądze, a następnie daje je bankom, które je pożyczają. Taki system podwyższa ceny tworząc inflację. Za to system opierający się na ?real bill? promuje taką dystrybucję środków, która jest rynkowo bardziej wydajna.

korwin2

Korwin spytany o Bitcoin za każdym razem wypowiadał się pozytywnie i wpisy o Bitcoinie pojawiały się na jego stronie. Zapewne był to kolejny argument za oddaniem na niego głosu.

Znalazłem niedawno informację, że Polska bankrutowała trzy razy, Niemcy od 1618 r. zbankrutowali 15 razy, natomiast światowy system gospodarczy przeżył bankructwo państw 250 razy. Średnia długość życia pieniądza fiducjarnego to 40 lat. Oczywistym więc jest, że złotówka, podobnie jak dolar musi kiedyś upaść.

Maniacy złota wyobrażają sobie, że dolar pewnego dnia upadnie, a oni wtedy będą mogli wyjść na ulice ze swoim złotem w garści i zawołać ?mieliśmy racje?. To taka fantazja funkcjonująca w środowisku [podobnie jest i z Bitcoinem]. Ale złoto jest odpowiednie dla społeczności krążących w promieniu 30 kilometrów i wysyłanie go za granice nie wydaje się sensownym rozwiązaniem.

Reklama

Zonda - Największa Polska giełda cyfrowych walut