Reklama:

Ekonomia. Krótka historia

Partnerzy Serwisu:

Quark
Polskie Stowarzyszenie Bitcoin

Ethereum – „Bitcoin” który potrafi wszystko

Eterium: decentralizacja, smart contracts, waluta. Platforma, która pozwala na tworzenie aplikacji internetowych z wykorzystaniem blockchaina. Konkurencja dla Bitcoin 2.0. Możliwości wykorzystania rozległe - od finansów po zarządzanie firmą. Projekt warto obserwować.

3 kwietnia 2014 | 14:28

Bitcoin jest przez większość wtajemniczonych widziany jako forma płatności – oparta na genialnym protokole, ale jednak niewiele więcej. Okazuje się jednak, że ten sam genialny protokół pozwala na stworzenie całego multum innych aplikacji internetowych, związanych nie tylko z kryptowalutami.

Sporo dyskutowano w ostatnim czasie na temat nadchodzącej ery protokołów 'Bitcoin 2.0′- byłyby to protokoły oparte na oryginalnym Bitcoinie, ale jednocześnie zakres ich przydatności zostałby rozszerzony czyniąc rozwiązanie użytecznym nie tylko pod kątem walutowości; przykładem zastosowania tego sposobu myślenia był Namecoin, będący jednocześnie walutą i systemem rejestracji domen internetowych. Za inny przykład mógłby posłużyć system ?Colored Coins? pozwalający na opatrywanie Bitcoinów opisem, by odnosiły się wyłącznie do określonych dóbr, jak np. obligacje, lub skonkretyzowane dobra materialne.

ethereum1

Według poświęconej mu strony internetowej, Ethereum jest platformą i językiem programowania, które łączy zalety wspomnianych wcześniej rozwiązań oferując jednocześnie dodatkową dowolność. Założeniem Ethereum jest umożliwienie każdemu, kto tylko zechce stworzenie aplikacji i udostępnienie jej. ?Ether?, waluta z której system korzysta stanowi zaś z kolei medium wymiany w ramach zdecentralizowanej sieci potencjalnych odbiorców niezależnie stworzonych aplikacji.

?Ethereum? może służyć kodyfikowaniu, decentralizacji oraz handlowi właściwie wszystkim, co można sobie wyobrazić. Może on zostać użyty przy głosowaniu, wymianach nazwami domen, wymianach finansowych, przy crowdfundingu, przy zarządzaniu firmą, kontraktach i umowach różnego typu, w tym ?smart contracts?- umowach opartych na protokołach komputerowych.

Przykładem takich umów mogą być zakłady sportowe. Zainteresowani obstawiają np. która z dwóch drużyn piłkarskich wygra, następnie system potwierdza wynik i wypłaca pieniądze zwycięzcy bez udziału jakichkolwiek pośredników. Taki zakład ma formę kontraktu, ale nie wyłącznie pomiędzy dwiema osobami. Kontrakty, których zawiązywanie będzie umożliwione przez Ethereum funkcjonować będą jako autonomiczne mechanizmy napędzane przez blockchain. Każdy taki kontrakt będzie miał swój własny skrypt i skrypt ten będzie uruchamiany przy każdej z transakcji wysłanej w jego ramach. I tak, np. w przypadku alternatywy dla tradycyjnych kont oszczędnościowych: założmy, że osoba X powierza osobie Y swoje fundusze w obawie przed ich utratą w przypadku kradzieży jej klucza prywatnego. Osoba X może z własnej woli wypłacać 1% funduszy dziennie, a za przyzwoleniem osoby Y, wypłacanie funduszy nie jest dla osoby X ograniczone wcale. Osoba Y jest jednocześnie upoważniona przez skrypt do wybierania 0.05% dziennie i nie ma możliwości przekroczenia tego odsetku. Jeśli osobie X ktoś rzeczywiście ukradnie klucz, może się ona udać z prośbą do osoby Y o przeniesie funduszy zanim ukradzione zostanie więcej niż 1%. Osoba Y będzie w stanie odzyskać fundusze, a w przypadku, gdy ona sama nie będzie godna zaufania, osoba X może sama wycofać wspomniane fundusze dwudziestokrotnie szybciej od osoby Y. Ethereum pozwoli na tworzenie wielu rodzajów podobnych skryptów.

W zasadzie można więc powiedzieć, że Ethereum oddaje potencjał właściwy Bitcoinowi w ręce każdego, kto zechce z niego skorzystać i daje temu komuś jeszcze większą niezależność od wydających się niezastąpionymi osób trzecich takich jak banki, czy bukmacherzy. Pomimo, że Ethereum nie przejmie ani sieci p2p Bitcoina, ani wykorzystywanego przez niego oprogramowania, nowy system będzie stosował rozwiązania jednoznacznie kojarzące się z najpopularniejszą kryptowalutą.

Bitcoin magazynuje wszystkie transakcje w publicznym rejestrze zwanym znanym jako ?blockchain?. Rejestr ten leży również u podstaw aplikacji w rodzaju Twistera oraz BitMessage. Ethereum będzie wykorzystywał swoją własną wersję takiego rejestru dodatkowo przepuszczając przez niego najróżniejsze aplikacje, które będą mogły być tworzone za pomocą uproszczonej wersji języka Python. Ethereum Script, bo tak będzie się nazywał wspomniany język, będzie umożliwiał tworzenie przystosowanych do blockchaina Ethereum aplikacji.

Jak już zostało powiedziane, sam pomysł nadbudowywania rozwiązań ponad istniejącym protokołem nie jest nowy. Sam twórca Ethereum, Vitalik Buterin ma już na koncie współpracę z osobami stojącymi za Colored Coins i Mastercoin. Na podstawie zdobytych doświadczeń podjął on jednak decyzję, że konieczne jest stworzenie kompletnie nowego systemu. Dlaczego? Zgodnie z tym, co sam Buterik napisał w artykule dla Bitcoin Magazine, Bitcoin radzi sobie świetnie jako samodzielna kryptowaluta, a jedną z jego genialnych cech jest skalowalność. Nawet ?lekkie klienty?, które nie przechowują blockchaina na komputerze (np. ze względu na niski przesył danych) mogą stwierdzić, czy wysłana do nich transakcja rzeczywiście dotarła za pomocą protokołu ?simplified payment verification? (uproszczone potwierdzenie płatności), który jest opisany w Bitcoin Whitepaper. Kiedy jednak na Bitcoina ?nałoży? się modyfikacje w rodzaju Colored Coins i Mastercoin, pojawia się problem. W przypadku pierwszego rozwiązania, w celu stwierdzenia jakiego koloru jest opatrzony specjalnym opisem Bitcoin, użycie wspomnianego wcześniej protokołu SPV nie wystarczy. By potwierdzić jego istnienie, konieczne jest prześledzenie jego losów do samego początku jego istnienia, przeprowadzając jednocześnie test SPV na każdym kroku procedury. Czasami taka wsteczna kontrola przebiega zaś wykładniczo. W przypadku zaś Metacoina, nie ma możliwości stwierdzenia czegokolwiek bez sprawdzenia każdej transakcji z osobna.

Buterin wyjaśnia, że Ethereum ma za zadanie obejść te problemy. Założeniem nie jest jednocześnie, by system stał się rozwiązaniem spełniającym wszystkie wymagania wszelkich możliwych aplikacji- podstawową jego funkcją ma być pełnienie roli lepszego, niż Bitcoin protokolarnego fundamentu stanowiącego bazę dla innych zdecentralizowanych aplikacji przy wykorzystaniu wszystkich flagowych zalet Ethereum: skalowalności i wydajności.

Po stronie Bitcoina jest fakt, że system istnieje już od dawna i jest nieustannie ulepszany, jednak to, co czyni go bezpiecznym jednocześnie ogranicza możliwości rozwijania go. Jednym z zagrożeń stojącym przed Ethereum jest więc to, że po przerzuceniu się dużych ilości developerów z Bitcoina na nowy system, powstały olbrzymi blockchain nie będzie się dał łatwo ogarnąć. Biorąc również pod uwagę ewentualne problemy z bezpieczeństwem i stabilnością, próbny ?rollout? sieci jest pomysłem więcej, niż sensownym. Nie ulega jednak wątpliwości, że tego typu projekty to manifestacja kolejnego po Bitcoinie kroku w kierunku niezależności wobec rządów oraz wielkich korporacji. Gdy prace się zakończą, w ręce internautów oddane zostanie kolejne narzędzie pozwalające im rozwiązać we własnym zakresie problemy do tej pory wymagające ingerencji osób trzecich i dlatego projektowi warto bacznie się przyglądać.

Reklama:

Quark