Ambasada Bitcoin Otwarta
Dziś o godzinie 12.00 w Warszawie przy ulicy Kruczej 46 odbyło się oficjalne otwarcie pierwszej w Europie i trzeciej na świecie Ambasady Bitcoin.
Już przed południem dało się wyraźnie odczuć zainteresowanie, jakie wzbudziło w gościach wydarzenie- duża ich część przybyła bowiem przed czasem. W okolicach 12.00 jeden z założycieli, Maciej Ziółkowski wyszedłszy na środek przypomniał zebranym najważniejsze zalety Bitcoina i w takim tonie oficjalnie ogłosił otwarcie Ambasady.
________________________________________REKLAMA________________________________________
________________________________________REKLAMA________________________________________
Obecny przy przemowie Ziółkowskiego był ksiądz, który przed pokropieniem wnętrza ambasady oraz zebranych wodą święconą wypowiedział się przeciwko złowieszczym zakusom rządu światowego i wyraził swój zachwyt ideą działającą przeciwko takim planom- ideą skupiającą tak wielu młodych ludzi- Bitcoinem. Duchowny błogosławił ambasadzie- by była niczym Dawid wchodzący do Świątyni i Jezus wchodzący w nasze życie.
Po święceniu wzniesiony został toast- wszyscy obecni wypili zdrowie Ambasady, a z widowni posypały się dodatkowe pomysły na toasty jak np. te dotyczące urzędu skarbowego: ?żeby pod nami nie kopał?, skomentował żartobliwie jeden z gości.
Ta część wydarzenia była ostatnią skupiającą wokół Ziółkowskiego wszystkich zebranych. Reszta spotkania toczyła się już w mniejszych grupach- dyskutowano na temat urządzeń kopiących, które będą sprzedawane w Ambasadzie oraz na inne tematy związane ściśle bądź luźno z wirtualnymi walutami.
Obecni na spotkaniu byli również oprócz księdza kandydaci na posłów do Europarlamentu reprezentujący dwa różne ugrupowania. Przyjemnej atmosferze dopisywało nowoczesne wnętrze, które w mojej ocenie nie może się nie podobać: w pierwszej sali znajduje się lada, a za nią pomarańczowa mapa świata niemalże wołająca o szpilki, które oznaczałyby lokalizację ambasad na kuli ziemskiej.
Po drugiej jej stronie stoją komputery oraz wiszą zegary informujące o godzinie w każdej z trzech otwartych na świecie ambasad.
Druga sala mieści wygodne kanapy umieszczone wokół stolika do kawy oraz artystyczne wyobrażenie twórcy Bitcoina na ścianie- robi ono niewątpliwe wrażenie. Wszystko nowocześnie- biały i pomarańczowy to kolory dominujące i lokal wcale nie prezentuje się gorzej niż graniczący z nim Raiffeisen Bank. Brakuje tylko bitomatu.
Pozostaje mi raz jeszcze w imieniu założycieli gorąco zaprosić wszystkich do odwiedzenia ambasady.