Reklama:

Zonda - Największa Polska giełda cyfrowych walut

Partnerzy Serwisu:

Quark
Polskie Stowarzyszenie Bitcoin

Grozi nam eskalacja konfliktu na Bliskim Wschodzie? Dronowy atak na Polskę. Podsumowanie tygodnia #590

Rosyjskie drony nad Polską, Izrael kontra Katar oraz PiS i kryptowaluty – najnowsze wydarzenia z #miedzynarodowe. AI analizuje AI i problemy z jakością informacji. Najnowsze doniesienia na temat zagadnień globalnych. #aktualnosci #wiadomosci.

10 września 2025 | 13:00

Zaczniemy dziś od tego, co stało się na polskim niebie.

Rosyjskie drony nad Polską

Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną. Wojsko natychmiast podjęło działania obronne – część obiektów została zestrzelona, a Wojska Obrony Terytorialnej prowadzą poszukiwania szczątków maszyn.

Dowództwo Operacyjne określiło incydent jako akt agresji. Z powodu sytuacji zamknięto przestrzeń powietrzną nad częścią kraju, w tym nad Warszawą, Rzeszowem i Lublinem.

Wiele wskazuje na to, że to kolejna odsłona wojny hybrydowej.

Źródło: wp.pl

Izrael uderza w Katarze – celem liderzy Hamasu

9 września izraelskie lotnictwo przeprowadziło naloty w mieście Dosze, wymierzone w przywódców Hamasu. Atak zbiegł się z trwającymi rozmowami o zawieszeniu broni.

Katarskie władze potwierdziły eksplozję, w wyniku której zginął funkcjonariusz sił bezpieczeństwa Bader Saad Mohammed Al-Humaidi Al-Dosari, a kilka osób zostało rannych. Doha nazwała izraelskie działania „poważnym pogwałceniem suwerenności”.

Hamas poinformował, że zginęło pięciu jego delegatów, choć główny negocjator Khalil Al-Hayya przeżył. Organizacja obarcza odpowiedzialnością Izrael i USA.

Premier Benjamin Netanjahu stwierdził, że przywódcy Hamasu to terroryści i „nie mogą liczyć na żaden immunitet”. Dodał też, że atak może przyspieszyć zakończenie wojny w Gazie, jeśli Hamas zgodzi się na warunki zawieszenia broni.

Prezydent USA Donald Trump zdystansował się od operacji, podkreślając, że była to samodzielna decyzja Netanjahu, a Waszyngton nie miał możliwości jej powstrzymania.

Źródło: Onet

PiS zapowiada własny projekt ustawy o kryptowalutach

Poseł PiS Janusz Kowalski skrytykował rządowy projekt regulacji dotyczących cyfrowych aktywów, nazywając go „potworkiem”. Jego zdaniem propozycje rządu nadmiernie obciążą branżę i doprowadzą do dominacji zagranicznych firm kosztem polskich.

PiS pracuje nad własnym projektem, przygotowywanym przez Kowalskiego i posła Michała Moskala. Ma on obejmować 13 poprawek, w tym utworzenie rady ds. kryptowalut z udziałem przedstawicieli KNF, NBP, prezydenta i branży, a także wprowadzenie limitu opłaty licencyjnej na poziomie 10 tys. euro.

Posłowie ostrzegają, że obecne pomysły – np. możliwość blokowania stron internetowych firm kryptowalutowych – są niebezpieczne i mogą prowadzić do „exodusu” przedsiębiorstw z Polski. Przywołali przykład spółki Optimus, zniszczonej przed laty przez decyzje urzędników. Moskal ocenił projekt jako „barbarzyński” i podkreślił, że wypychanie firm za granicę oznacza utratę zarówno podatków, jak i kontroli nad ich działalnością wobec obywateli.

PiS ma zaprezentować własną wersję ustawy w październiku, podczas kongresu w Katowicach. Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział, że zawetuje projekt w obecnym kształcie.

Źródło: YT

AI zjada samą siebie

Firma Originality.ai, specjalizująca się w wykrywaniu treści generowanych przez sztuczną inteligencję, przeanalizowała prawie 29 tys. zapytań z kategorii YMYL (Your Money or Your Life – zdrowie, finanse, prawo, polityka). Badacze sprawdzili odpowiedzi tworzone przez Google AI Overviews, linki w nich cytowane oraz wyniki organiczne wyszukiwarki.

Wnioski pokazują, że ok. 10 proc. źródeł w AI Overviews to treści wygenerowane przez inne modele AI. Większość pochodzi od ludzi (74 proc.), a część nie dała się sklasyfikować. Co istotne, ponad połowa źródeł w ogóle nie występowała w pierwszej setce wyników Google, co sugeruje inny mechanizm selekcji materiałów niż w tradycyjnym algorytmie wyszukiwarki.

Eksperci ostrzegają, że wrażliwe tematy – jak zdrowie czy finanse – mogą być obarczone ryzykiem, jeśli AI zacznie powielać własne treści zamiast opierać się na materiałach tworzonych przez ludzi. Takie zjawisko może w dłuższej perspektywie prowadzić do spadku jakości informacji i błędnych wniosków.

Google odniosło się do raportu krytycznie. Firma wskazuje, że detektory AI nie są w pełni wiarygodne, a jej priorytetem jest jakość treści, bez względu na to, czy ich autorem jest człowiek, czy sztuczna inteligencja.

Źródło: www.benchmark.pl

Reklama:

Zonda - Największa Polska giełda cyfrowych walut