Reklama

Zonda - Największa Polska giełda cyfrowych walut

3 główne zagrożenia w świecie kryptowalut

Przez to, że kryptowaluty gwarantują nieskrępowany granicami zasięg, często wymykają się rozumieniu tradycyjnych państw, a zwłaszcza ich instytucji i organów. W tym świecie złodziej z Singapuru może zagrażać nam tak samo albo nawet bardziej niż kieszonkowiec, na którego trafimy w metrze jadąc do pracy.

2 kwietnia 2020 | 10:00

Bitcoin czyli pierwsza kryptowaluta, skończył w tym roku 11 lat. To wciąż daleko do pełnoletności. Przez te lata powstały setki innych kryptowalut oraz ekosystem warty dziesiątki miliardów dolarów. Nowy rynek cyfrowych aktywów jest jednak niebezpiecznym miejscem dla osób, które nie wiedzą jak się po nim poruszać. W tym świecie czyha na nich wiele zagrożeń, a niczego nie ułatwia fakt, że jest on zanurzony w internecie. Kryptowaluty nie funkcjonują poza siecią, mają globalny zasięg i umożliwiają całkowitą wolność przesyłania środków. Tam gdzie duża wolność, jest jednak także wiele zagrożeń.

Przez to, że kryptowaluty gwarantują nieskrępowany granicami zasięg, często wymykają się rozumieniu tradycyjnych państw, a zwłaszcza ich instytucji i organów. W tym świecie złodziej z Singapuru może zagrażać nam tak samo albo nawet bardziej niż kieszonkowiec, na którego trafimy w metrze jadąc do pracy. Bardziej bo tego w metrze może złapać lokalna policja. W przypadku oszustw, wyłudzeń i kradzieży kryptowalut funkcjonariusze zazwyczaj mogą jedynie spisać protokół i załamać ręce razem z ofiarą. Do tego wszystkiego dochodzą nieszczęśliwe wypadki i błędy młodości, które dotykają rynki i projekty w takim samym stopniu jak ludzi.

Jakie są więc 3 podstawowe zagrożenia na rynku kryptowalut? 

Po pierwsze: brak wiedzy i edukacji. 

Przed kupnem bitcoina lub innych kryptowalut trzeba wiedzieć czym one tak naprawdę są, jak działają, dlaczego działają, po co ktoś je stworzył. To niby oczywiste, ale dla wielu osób słowo bitcoin, jest zaklęciem, które w magiczny sposób pomnoży ich oszczędności. To nieprawda i bardzo groźny skrót myślowy, wykorzystywany przez oszustów żerujących na ludzkim lenistwie. O nich będzie jednak w następnym punkcie. 

Bez względu na powód, który sprawił, że zainteresowały Cię kryptowaluty – nie ważne czy chcesz używać ich jako nośnik wartości, długoterminową inwestycję czy do szybkiego handlu z zyskiem – mamy dla Ciebie uniwersalną radę: żadnego pośpiechu. 

Bez rzetelnej edukacji pogubimy się w tym nowym świecie i będziemy wystawieni na wiele zagrożeń. Nie wystarczy przeczytanie dwóch artykułów. Ile zatem? Nie ważne. Ważne żeby zrozumieć o co w tym chodzi. Można zacząć od tych dwóch wpisów:

a później szukać informacje samodzielnie u wielu różnych źródeł. 

Bez wkładu własnego, którym jest czas poświęcony na zdobycie wiedzy, raczej będzie nam trudno zarobić dzięki bitcoinom. Powinniśmy mieć też świadomośc, że w zamierzeniu ich twórcy było na pierwszym miejscu coś niż nadanie im wartości, którą można wyrazić w dolarach. Bitcoin miał być i jest pierwszą walutą niezależną od centralnie sterowanych instytucji, którym ufamy dlatego, że nas do tego przyzwyczajono. 

Po pierwsze pamiętajmy zatem o edukacji. 

Po drugie: oszuści i złodzieje. 

Globalny i wirtualny charakter kryptowalut jest ich największą zaletą, z której może korzystać każdy – także przestępcy. Jest wiele osób, które chcą wzbogacić się kosztem innych, a używając do tego celu bitcoinów lub innych kryptowalut (szczególnie tych naprawdę anonimowych, jak Monero), mają szerokie pole do działania. Trzeba uważać na reklamy. Jeżeli trafiliśmy na facebooku na wywiad, w którym Robert Lewandowski, lub inna znana postać, opowiada o swoich inwestycjach w bitcoiny, jest to na 99,9% oszustwo. Z artykułu dostaniemy się na stronę SCAM-u i będziemy się cieszyć ze świetnej okazji, dopóki nie postanowimy wypłacić pieniędzy. Wtedy odkryjemy, że padliśmy ofiarą przestępców. 

Jeżeli ktoś zadzwoni do nas i będzie obiecywał nam duże zyski, które pomoże nam osiągnąć, jeśli do tego nie będzie od nas wymaga żadna wiedza na temat inwestowania ani kryptowalut – jest to najprawdopodobniej także oszustwo. Każda oferta wydająca się być zbyt dobrą by była prawdziwa, zazwyczaj okazuje się nie być prawdziwa. 

Co do złodziei, musimy pamiętać o tym, że w przypadku używania bitcoina i innych kryptowalut do płatności, nie da się ich już cofnąć. Używając karty kredytowej możemy skorzystać z chargebacku. Tutaj nie ma o tym mowy. Musimy być pewni, że wysyłamy środki na właściwy adres i do właściwej osoby. 

Nie brakuje także hakerów, którzy będą chcieli przejąć nasze klucze prywatne. Klucz prywatny jest długim ciągiem cyfr i liter, który pełni rolę hasła dostępu do naszych kryptowalut. W związku z tym jeżeli zapiszemy go w dokumencie tekstowym na naszym pulpicie nie możemy czuć się bezpieczni. Hakerzy znają tysiące sposobów na złamanie zabezpieczeń. Klucze trzeba trzymać w bezpiecznych portfelach lub na kartce papieru. O tym jak założyć taki portfel możesz dowiedzieć się z artykułu: https://cryps.pl/poradnik/jak-zalozyc-portfel-kryptowalut-i-co-to-jest/

Po trzecie: giełdy kryptowalut 

Dzięki giełdom możemy wymienić tradycyjne pieniądze (dolary, euro, a nawet złotówki) na różne kryptowaluty i odwrotnie. To łącznik pomiędzy tradycyjnym systemem finansowym, a cyfrowymi walutami. W tym miejscu czai się wiele zagrożeń.Pierwszym z nich są hakerzy. 

Wiele osób traktuje giełdy jako portfele kryptowalut i przechowuje u nich swoje aktywa. To błędne podejście kosztowało utratę środków setki tysięcy osób na całym świecie. Giełdy są ulubionym celem ataków hakerskich, ponieważ przechowują duże kwoty. Przez 11 lat od powstania bitcoina upadły dziesiątki platform, których zabezpieczenia okazały się zbyt słabe. Większość z nich nie była później w stanie pokryć strat swoich klientów. Nawet największe i najlepiej oceniane giełdy padały czasem ofiarą haków, włamań i incydentów. Wystarczy spojrzeć na kilka przypadków z tej listy, żeby zrozumieć, że  swoje kryptowaluty najlepiej jest trzymać we własnym portfelu. 

Zanim postanowimy skorzystać z jakiejś giełdy trzeba starannie ją sprawdzić. Należy pamiętać też o tym, że przez, wdrażane na całym świecie, przepisy dotyczące przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy, giełdy muszą znać swoich klientów. W związku z tym większość z nich wymaga od nowych użytkowników pełnej weryfikacji z dowodem osobistym lub paszportem. Istnieją bardziej anonimowe sposoby na zakup kryptowalut; są to m.in. kantory, bitomaty, czy portal localbitcoins, lecz zazwyczaj korzystając z tych metod musimy liczyć się z większym kosztem prowizji.

Przy wyborze giełdy warto zwrócić uwagę na jej ofertę, naliczane prowizje, a także historię bezpieczeństwa (czy padała ofiarą hakerów, a jeśli tak w jaki sposób rozwiązała następstwa ataku). Być może najważniejszą kwestią są jednak opinie użytkowników. Korzystajmy z nich i dzielmy się nimi. Jeśli skorzystacie z usług, którejś z giełd kryptowalut, które znajdują się w naszym ratingu, zachęcamy do wystawienia jej opinii. Każdą z nich weryfikujemy osobiście aby reprezentowały faktyczny stan rzecz i nie były narzędziem do budowania wizerunku recenzowanych firm (co niestety często ma miejsce) 

Zakończenie

Kryptowaluty to ryzykowne aktywa, które podlegają dużym wahaniom cen. Lepiej nie dokładać do tego innych potencjalnych zagrożeń. Polecamy unikać cudownych ofert, nie iść na skróty i trzymać swoje środki w swoich portfelach. Kryptowaluty i stojąca za nimi technologia blockchain jest przez niektórych nazywana najważniejszą rewolucją technologiczną naszych czasów. Nie wiemy czy to prawda, jednak jest to na tyle nowy i wciąż otwarty obszar, że może okazać się naszą przewagą, jeżeli za kilka lub kilkanaście lat stanie się naszą codziennością. 

Artykuł dostarczony przez CrypS

Reklama

Zonda - Największa Polska giełda cyfrowych walut